***
Minęło parę miesięcy, gdy w końcu do stolicy przybyła wiadomość o tym, że Sułtan Suleyman zwyciężył w Bitwie pod Mohaczem, która z pewnością zapisze się na kartach historii Imperium Osmańskiego. Ibrahim Pasza również miał w niej swój wielki udział - to on przygotował strategię ściągając wroga w pułapkę, z której nie wyszli żywi. Lada dzień mieli powrócić do stolicy, co wszystkich radowało
- Pani, wraz z Valide Sultan udało nam się wybrać nałożnice na służbę do ciebie.- poinformował Haci Aga stojąc na środku komnaty, naprzeciwko sułtanki, która na wpół leżała na otomanie i gładziła się po brzuchu
- Ile ich wybraliście?- zapytała pokazując gestem dłoni, by Alin zaprzestała masarzu karku
- Trzy pani. Dwie niedawno przybyły do pałacu oraz jedna jest z Edirne.- odpowiedział zaraz
- Wpuść je. Chce je zobaczyć.- poleciła. Haci Aga kiwnął głową i podszedł do drzwi pukając w nie. Drzwi zostały otwarte i do komnaty weszły trzy młódki. Każda z nich różniła się od siebie. Wszystkie jednocześnie pokłoniły się nisko, spoglądając w dół.- Jak się nazywacie i skąd pochodzicie?- zapytała
- Jestem Beatrice, pani. Urodziłam się w Wenecji.- przedstawiła się blondynka o zielonych oczach
- Jestem Nuray, pani. Urodziłam się Bułgarii i przybyłam z Edirne.- odpowiedziała czarnowłosa o piwnych oczach
- Jestem Karina. Urodziłam się w Grecji.- przedstawiła się brązowowłosa o brązowych oczach
- Wszystkie są bardzo młode.- zauważyła przyglądając się kobietom
- Młode, ale specjalnie zostały wyszkolone do służenia tobie, pani.- zapewnił ją Haci Aga
- Czy któraś z was miała kiedykolwiek do czynienia z niemowlętami?- zapytała wprost
- Mieszkając w Sofii opiekowałam się córką mojego brata. Była noworodkiem i straciła matkę przy narodzinach.- odpowiedziała Nuray
- Ja opiekowałam się dziećmi sąsiadki z wioski.- dopowiedziała Karina
- Więc mamy już osoby, które zaopiekują się moimi dziećmi.- powiedziała zadowolona, że nie będzie potrzeba dodatkowych rąk do pracy
- Trzeba im będzie zmienić imiona. A raczej dwójce z nich.- zauważyła Lalezar Kalfa
- Pomyślmy...- mruknęła spoglądając na wenecjankę i greczynkę.- Beatrice od dzisiaj będzie się nazywać...Ayse. Z kolei Karina...Elif.- oznajmiła, a obie kobiety pokłoniły się przyjmując nowe imiona.- Skoro wszystko już zrobione, to trzeba zacząć pracować. Niedługo mój mąż wraca i trzeba wszystko przygotować.- oznajmiła siadając prosto na otomanie
- Rozkazuj pani.- poprosił Haci Aga
- Lalezar Kalfa. Zajmiesz się nadzorowaniem przygotowania mojego pałacu na nasz powrót. Niczego nie może w nim zabraknąć. Wszystkie pomieszczenia mają lśnić. Znajdźcie też ogrodnika, by przyciął krzewy. Obowiązkowo w naszej komnacie i głównej komnacie musi stać wazon z różami.- poleciła kalfie
- Zajmę się wszystkim pani.- zapewniła ją
- Nuray, pomożesz Lalezar. Niedawno zamówiłam materiały dla mojego męża. Pójdziesz z nimi do krawcowej i każesz uszyć mu kaftan z turbanem.- poleciła czarnowłosej
- Oczywiście pani.- potwierdziła kłaniając się
- Elif. Zamówiłam ostatnio przedmioty niezbędne dla moich dzieci. Udasz się po nie z dwoma strażnikami, by je odebrać, a następnie zabierzecie je do mojego pałacu.- poleciła brązowowłosej, która kiwnęła głową

VOCÊ ESTÁ LENDO
NESLIHAN KAYRA SULTAN *Wspaniałe Stulecie*
Ficção HistóricaNeslihan Kayra Sultan jest córką zmarłego Sułtana Selima I Groźnego oraz jego żony Ayse Hafsy Sultan. W bardzo młodym wieku została wydana za mąż za gubernatora Egiptu o 20 lat starszego od niej samej. Teraz po wielu latach powraca do pałacu