Byłam sobie w górach i szłam gdzieś tam i nagle przeleciał jakiś ptak i tak to wyglądało:
Mama: zobaczcie dzięcioł
Tata: nie to kruk
Moje myśli: Zobaczcie kruki Ereboru wracają do Góry
Gandalf: mój drogi to drozd
Thorin: potraktujmy to jako dobrą wróżbę
(Nwm czy to dokładnie tak wyglądał ten dialog ale chyba każdy wie o który chodzi)
YOU ARE READING
Moje Życie Z Fandomami
RandomJak każdy mam różne dziwne sytuacje każde z nich będę tu zamieszczać.