Rozdział 4

440 47 5
                                    

— Ja chcę na zderzaki! — wyrywa się zachwycony Hinata do przodu. — Kageyama! Chodź ze mną na zderzaki!

— Głupi, to jest dla dzieci.

— Mówisz tak, bo się boisz — Yamaguchi nie wie czy Hinata specjalnie go podpuszcza czy tylko się z nim droczy. — Idziemy na zderzaki. Zniszczę cię.

Tadashi obserwuję jak Hinata i Kageyama kierują się w stronę małych autek. Sam idzie kilka metrów za całą grupą, która jest dość pokaźna. Z każdą minutą robi się, jednak coraz mniejsza, ponieważ każdy chce skorzystać z jakiejś atrakcji.

Daichi poszedł z Sugawarą do tunelu zakochanych, Nishinoya zaciągnął Asahiego na jakąś kolejkę, Tanaka udaje psa obronnego Kiyoko, a pozostali drugoklasiści zniknęli tak szybko jak się pojawili.

— Um... — Yamaguchi słyszy za swoimi plecami delikatny głos. Odwraca się i widzi za sobą Yachi. — Chciałbyś może zjeść watę cukrową?

— Jasne.

Jako ostatni odchodzą od kasy z biletami i kierują się do stoisk z watą cukrową.

Kolejka jest długa, ale pomimo tego bardzo szybko idzie do przodu. Tadashi obserwuje atrakcje dookoła zastanawiając się na jaką mógłby pójść, a Yachi liczy w pamięci do stu aby uspokoić się przed tym co zamierza powiedzieć.

— Tak właściwie Yamaguchi.... Nie bez powodu chciałam iść z tobą po watę — Yachi podejmuje rozmowę dopiero gdy dostają watę cukrową. — Słyszałam dzisiaj twoją rozmowę z Sugawarą-san. Nie chciałam jej słyszeć! Przysięgam! Jednak stałam w pobliżu i... — dziewczyna wzdycha, wzbiera się w sobie i patrzy Tadashiemu prosto w oczy. Zaskoczony chłopak zaprzestaję jedzenia i odwzajemnia spojrzenie. — Jeżeli się w kimś zakochałeś to nie możesz się z tym źle czuć! — blondynka prawie wykrzykuje te słowa.

Yamaguchi otwiera usta i natychmiast je zamyka. Nie wie co powiedzieć. Nie wspominał o tym w rozmowie z Sugą. Czy dziewczyna wydedukowała to z jego zachowania? Czym się zdradził?

— Ja też się w kimś zakochałam — mówi cicho Yachi. — Nie jestem z tą osobą blisko, ale gdybym wyznała jej uczucia nasza znajomość mogłaby się zniszczyć — Yamaguchi spuszcza wzrok. Doskonale rozumie co czuje dziewczyna. — Jednak! Sam fakt, że znam tą osobę jest wspaniały! Cieszę się, że mogę z nią rozmawiać, nawet jeżeli tylko o klubowych sprawach.

— Yachi czy ty... — Yamaguchi otwiera szeroko oczy — zakochałaś się w Kiyoko?! — ścisza swój głos prawie do szpatu, jednak nawet pomimo tego da się wyczuć w nim ekscytacje.

— C-co? — twarz dziewczyny przybiera czerwony kolor. Odpowiedź jest jasna. — Czy to aż tak oczywiste?

— Tylko troszeczkę — Tadashi po raz pierwszy od dłuższego czasu szczerze się uśmiecha.

— Nie sądzisz, że to dziwne? Wiesz Kiyoko-san też jest dziewczyną...

— Też kocham osobę tej samej płci — Yamaguchi wypala bez zastanowienia i od razu tego żałuje. Dziewczyna otwiera szeroko usta ze zdziwienia, z trudem powstrzymuje pisk. 

— Niemożliwe, czy mówisz o Tsu... — chłopak zakrywa jej usta dłonią.

— Nie mów tego na głos — zabiera rękę. — Nie jestem gotów, żeby usłyszeć te słowa — blondynka kiwa głową na znak, że rozumie.

— Jeżeli nie chcesz odpowiadać nie musisz, ale pozwól, że zapytam. Co planujesz z tym zrobić?

— Nie wiem — Yamaguchi rusza do przodu, a Yachi dotrzymuje mu kroku. — Jeżeli powiem Tsukishimie co go niego czuję to prawdopodobnie mnie znienawidzi, a jeżeli będę to trzymał w sobie to ja znienawidzę siebie — patrzy się w górę aby odpędzić łzy.

— Dlaczego miałby cię znienawidzić?

— Bo on, nie akceptuje takich osób... — mówi prawie szeptem. Jeżeli powiedziałby to normalnym tonem prawdopodobnie zaniósłby się płaczem.

*

Po raz pierwszy Yamaguchi widział, że Tsukishima jest uprzedzony do osób takich "jak on i Yachi" podczas wspólnego wieczoru filmowego. Gdy w którymś z filmów pojawiała się para homoseksualna Tsukishima wydawał z siebie charakterystyczne "tsk" po czym odwracił głowę od ekranu laptopa.

To zachowanie po jakimś czasie stało się na tyle częste, że wybieranie filmów Yamaguchi zostawił blondynowi. 

Najgorsze wspomnienie Tadashiego to komentarz Tsukishimy odnośnie pary dziewczyn spacerujących po mieście. Widząc je powiedział "obrzydliwe" na tyle głośno, że to słyszały. Zrobił to specjalnie.

Dlatego więc Yamaguchi tak bardzo nienawidzi tego co czuje do Tsukishimy.

*

— Nie sądzę, że by cię znienawidził — Yachi wyrywa Yamaguchiego z jego wspomnień. — W końcu jesteś jego przyjacielem — dziewczyna uśmiecha się na tyle ciepło i szczerze na ile może.

— Mimo wszystko nie wiem czy mu to kiedykolwiek wyznam.

— Nie musisz tego robić od razu, ja też nie jestem gotowa teraz. Według mnie najważniejsze jest oswojenie się z własnymi emocjami. Spróbuj je zaakceptować.

Zaakceptować? 

𝘕𝘪𝘦 𝘻𝘯𝘪𝘦𝘯𝘢𝘸𝘪𝘥𝘻 𝘮𝘯𝘪𝘦 | Tsukishima x Yamaguchi ✔️Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt