Syriusz Black

6.9K 34 6
                                    

Przechadzałam się późnym wieczorem pustymi ulicami Londynu. Chodnik oświetlało światło z kilku latarni. Nagle z ciemniejszego zaułka wyskoczył duży, czarny pies. W pierwszej chwili pomyślałam że to ponurak. Tak zrobiłby każdy czarodziej. Dopiero po chwili rozpoznałam w psie mojego dawnego przyjaciela ze szkoły - Syriusza Blacka, ak. Łapę.

- Cześć śliczny - nachyiłam się nad nim. Szczeknął przyjaźnie w odpowiedzi. Dopiero po chwili zobaczyłam jego krwawiący bok i złamaną łapę. - Oj Łapciu, coś ty nawyrabiał.

Zaśmiałam się lekko, po czym wzięłam go na ręce i zaniosłam go do swojego mieszkania. Starałam się jak najdelikatniej opatrzyć mu rany, jak to niegdyś robiłam w Hogwarcie. Mimo to nieraz widziałam grymas bólu na jego psiej mordce lub ciche skomlenie. Gdy już go opatrzyłam, usiadłam na kanapie obok niego. Od razu położył mi głowę na kolanach, a ja zanurzyłam palce w jego gęstej sierści. Przymknęłam oczy wciąż przeczesując sierść Syriusza.

Po jakimś czasie poczułam, jak mój przyjaciel unosi głowę z moich kolan. Wyczułam jego intencje oraz chęć ponownego przemienienia się w człowieka.

- Przykro mi Łapo, ale na razie lepiej by było żebyś pozostał w takiej formie - powiedziałam szybko, po czym pogłaskałam go za uchem. - Obiecuję że gdy już wyzdrowiejesz będziesz mógł wrócić do dawnej formy.

Psiak tylko przyjaźnie polizał mnie po policzku co jednocześnie oznaczało zgodę jak i buziaka. Potem położył się wyczerpany na kanapie, ponownie układając głowę na moich kolanach. Wróciłam do przeczesywania jego sierści, aż nie zaczął zbliżać się wieczór a ja zaczęłam się robić głodna. Przygotowałam sobie kanapkę z serem, a Blackowi dałam trochę szynki oraz kawałek kiełbasy. Zjadł wszystko, po czym wypił całą wodę z miski, którą ustawiłam przy swoim łóżku.

Po zjedzonej kolacji poszłam się umyć, zostawiając Syriusza samego w salonie. Właśnie wycierałam się ręcznikiem, gdy usłyszałam skomlenie pod drzwiami. Owinęłam się nim tylko i podeszłam do drzwi. Uchyliłam je by sprawdzić czy nic się nie dzieje, lecz zastałam tylko Łapę, wpatrującego się we mnie tymi swoimi srebrnymi oczami.
- Co Łapo, stęskniłeś się za takim widokiem? - zaśmiałam się, na co chłopak szczeknął w odpowiedzi.

Pokręciłam tylko głową z niedowierzaniem i wróciłam do łazienki, zamykając drzwi na klucz. Ubrana, poszłam do sypialni, kładąc się pod ciepłą kołdrą. Łapa podszedł do mojego łóżka i usiadł obok mojej głowy, wpatrując się we mnie intensywnie.

- Chciałbyś spać ze mną? - spytałam, choć znałam odpowiedź. Pies pokiwał tylko ochoczo głową. - Najpierw musimy cię umyć, nie ma to tamto - roześmiałam się i ruszyłam do łazienki.

Szybko i sprawnie umyłam Syriusza, zmieniłam mu opatrunki i wysuszyłam.

One Shots Harry Potter 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz