Stacje metra

65 6 0
                                    

Świat przedstawiony ograniczam (póki co) do trzech stacji: Białoruskiej, Dinamo i Sokoł. Stanowią one północno-zachodni kraniec metra.

 Stanowią one północno-zachodni kraniec metra

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Fragment moskiewskiego metra)

Białoruska

Ze wszystkich trzech jest położona najbliżej Hanzy. W porównaniu z sąsiadującymi stacjami jest dość dobrze strzeżona. Posterunek graniczny wysunięty kilkanaście metrów w głąb tunelu obstawia piątka wartowników. Na kilku workach z ziemią ustawiono RKM, tory oświetlano mocnym reflektorem. Nie wpuszczą nikogo bez dokumentów.

Stacja robi wrażenie na przybyszach, zarówno wystrojem jak i gwarem jaki na niej panuje. Pod sufitem palą się lampy rtęciowe, które w metrze są rzadkością, dając tak jasne światło, jak niemalże dzienne na powierzchni. Białoruska jest ogromną stacją handlową, żyjącą głównie z transportu żywności do Hanzy, Linii Czerwonej i Czwartej Rzeszy. W związku z tym zachowuje pełną neutralność.

Większość mieszkańców to handlowcy nazywani tutaj „menadżerami". Kierują pracą tragarzy wysyłając ich od miejsca wyładunku towaru – „terminalu" do konkretnego straganiarza bądź na Linię Okrężną lub do Rzeszy. Mieszkańcy sąsiednich stacji dostarczają Białoruskiej towaru w hurtowych ilościach przywożąc je na ręcznie napędzanych wagonikach lub drezynach, zaś w samej placówce handlowej postawiono dźwigi usprawniające wyładunek towaru.

Stragany wypełnione są każdym możliwym towarem. Ubrania, żywność, broń, książki (chociaż tych w metrze jest generalnie niewiele), słowem – czego tylko dusza zapragnie. Wystarczy mieć odpowiednią ilość kulek lub próbować się targować.

Na stacji znajduje się bardzo przyzwoita kantyna, serwująca wieprzowinę, drób i grzyby w rozmaitych postaciach, po przystępnej cenie. Z drewna przyniesionego z powierzchni pozbijano długie stoły, a przy nich postawiono ławy. To najpopularniejsze miejsce spotkań towarzyskich i wymiany najświeższych plotek przy blaszanym kubku wypełnionym samogonem.

Jest tutaj również lazaret – prowizoryczny szpital mieszczący się w wojskowym namiocie. Kilka łóżek, kroplówki, zestaw potrzebnych opatrunków i igieł. Alkoholu do dezynfekcji zazwyczaj nie brakuje. Mają tam nawet aparat do transfuzji krwi. Dobrze układające się kontakty z Hanzą zapewniają im dostawy medykamentów oraz w poważniejszych przypadkach dostęp do lepszego sprzętu. Wszystko utrzymane jest w czystości i wzorowym porządku.

Białoruską zamieszkuje kilku zdolnych techników posiadających własny warsztat. Reperują co się da, od czajników po karabiny. Z ich usług chętnie korzystają stalkerzy. Jeżeli potrzeba lepszej broni, to to miejsce jest zdecydowanie najlepszym z możliwych wyborów.

Dinamo

Stacja sąsiadująca z Białoruską. Jest jednym z dostawców towaru. Ta jedna stacja byłaby w stanie wyżywić całą Hanzę. Granica nie jest tak obstawiona jak przy węźle handlowym, ale też nie ma takiej potrzeby. Bezpośrednich zagrożeń z powierzchni nie ma, a hanzeatyckie siły zbrojne są gotowe bronić Dinama przed napaścią. Peron jest skromniej oświetlony w porównaniu z placówką handlową. Lampy rtęciowe zastępuje oświetlenie awaryjne emitujące czerwonawe światło.

Tunele przekształcono w ogromną plantację grzybów. Jako nawozu używa się świńskich odchodów skupowanych od sąsiadującego od północy Sokoła. W zamian Dinamo dostarcza im paszy produkowanej w postawionej niedaleko plantacji przetwórni grzybów.

Przejazdy techniczne przystosowano do hodowli kur. W północno-zachodnich korytarzach wzniesiono jeden z największych kurników w metrze. Zwierzęta są karmione tym samym co świnie na sąsiedniej stacji.

Dinamo zamieszkują farmerzy opiekujący się drobiem oraz plantatorzy, chociaż chlubą tej stacji są bardzo zdolni krawcy. Stalkerom udało się przytaszczyć z powierzchni do podziemi kilka porządnych niemieckich maszyn do szycia, a z czasem postarano się o samoróbki, niewiele gorsze od swoich pierwowzorów. Odzież, przede wszystkim solidne skórzane kurtki, rozprowadzana jest po całym metrze.

Na stacji funkcjonuje kuchnia, w której kilka gospodyń przygotowuje posiłki dla robotników pracujących w kurnikach i na plantacjach. Najczęściej są to potrawki z grzybów i drobiu, mięso wieprzowe pojawia się rzadziej. Kawałek dalej stoi speluna, raczej zapuszczają się tam ci, którzy mają ochotę utopić żale w alkoholu albo szukają okazji do bójki. Kilka pozbijanych z byle czego stolików i worki z piaskiem zamiast krzeseł. Nic szczególnego.

Sokoł

Najbardziej wysunięta na północ stacja tej linii moskiewskiego metra, znana z hodowli świń.

Chlew znajduje się w najdalej wysuniętym zakątku stacji z racji okropnego fetoru jaki wydziela nawóz. Używają go plantatorzy z Dinama do nawożenia grzybowych pól. Niemalże przy chlewie stoi masarnia, zajmująca się porcjowaniem ubitych prosiaków, a niekiedy pieczeniem na życzenie klienta. Dzieje się to rzadko i usługa ta jest dość droga. Bardziej popularne jest suszenie pasków wieprzowiny w celu ochrony przed zepsuciem. Masaże umieją także wytwarzać smalec wieprzowy, który jest jedynym tłuszczem do smażenia w tym podziemnym świecie.

Na peronie znajdują się garbarnie wyprawiające świńską skórę, która następnie trafia do zakładów krawieckich na stacji Dinamo. Produkuje się tutaj również obuwie i chociażby paski do spodni.

Ta stacja także posiada kuchnię i spelunę wyglądające bardzo podobnie, co te u sąsiadów z południa. Jedynie menu jest nieco inne, zwykle serwują dania wieprzowe.

§

Mieszkańcy omawianych stacji sypiają w wojskowych namiotach, oświetlanych lampkami elektrycznymi przyniesionymi z powierzchni. Posłaniami są zazwyczaj łóżka polowe, nie ma zbyt wiele przestrzeni. W metrze, tak jak i w życiu kogo stać to może mieszkać ciut lepiej, wygodniej. Z ubraniami bywa różnie, można chodzić całkiem przyzwoicie lub w podartych łachmanach.

Na stacjach utrzymywania jest surowa dyscyplina. Szczególnie srogo karane jest palenie i zaprószanie ognia w miejscach innych niż do tego przeznaczonych oraz nieprawidłowe obchodzenie się z bronią i materiałami wybuchowymi. Za te przestępstwa grozi wygnanie ze stacji i natychmiastowa konfiskata mienia. Wydalano także za kradzieże, sabotaż i celowe uchylanie się od pracy. Robota tyczyła się również dzieciaków dostosowana w miarę do ich wydolności fizycznej.

§

Jeżeli jesteś zainteresowany zostaw coś po sobie >>>

Następna stacja... Uniwersum "Metro 2033" RPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz