Part 1.

116 9 5
                                    

Starłam łzę, która spłynęła mi po policzku, po czym obolała podniosłam się z łóżka. Kropla krwi skapnęła mi na gołe udo i zorientowałam się, że miałam poraniony nos. Kciukiem wytarłam czerwoną plamę, a następnie sięgnęłam po swoją bieliznę, która leżała obok. Dość niezdarnie włożyłam ją na siebie, aż poczułam delikatny uścisk dłoni na moim ramieniu.

- Grzeczna dziewczynka - usłyszałam prosto do ucha. Mężczyzna cmoknął mnie lekko w czubek głowy i podał mi moją koszulkę. Sam zdążył się już ubrać.

- Mogę już wyjść z domu? - zapytałam słabym głosem.

- Kiedy zamierzasz wrócić? - nie wyglądał na zadowolonego.

- Nie wiem - odpowiedziałam ponuro.

- Twoja mama robi kolację, chciała zjeść wspólnie - przypomniał.

- Nie wiedziałam, że gotuje - zakpiłam.

- Miej więcej szacunku - powiedział ostro - jeszcze się nie nauczyłaś?

- Przepraszam - odparłam ze skruchą - wrócę przed dziewiętnastą.

- Będzie lepiej, jeśli się nie spóźnisz - ostrzegł mnie i skierował się w stronę drzwi.

- Wiem - mruknęłam.

- Jeszcze jedno - zatrzymał się - nie tnij się, wyglądasz paskudnie. Już wystarczająco oszpecasz się tymi tatuażami. Z takim ciałem nikt cię nie zechce.

Gdy opuścił mój pokój poczułam jak moje oczy zaszły łzami. Robił mi to każdego dnia, kiedy tylko nabierał na to ochotę. Był pieprzonym zboczeńcem, który wykorzystywał dużo młodsze i słabsze od siebie kobiety. Gdybym nie była takim tchórzem za pewne już dawno zgłosiłabym to na policję, ale nie potrafiłam.

Moja matka miała wielu facetów, z którymi się pieprzyła, a z nim zbiegała się co kilka miesięcy. Pierwszy raz kiedy mnie dotknął - miałam zaledwie szesnaście lat.

Wybiegłam z domu, gdy tylko wzięłam szybki i porządny prysznic. Nie ważne ile razy przejechałabym gąbka po swoim ciele, wciąż czułam na sobie jego ohydny dotyk. Był okrutny i traktował mnie jak ostatnią dziwkę, ale jednak wciąż mu na to pozwalałam. Moja matka nie była w stanie mnie uchronić, a byłam pewna, że doskonale zdawała sobie sprawę z tego, co mi robił od prawie 5 lat. Nasza rodzina była dość biedna, a ja byłam jedyną osobą, która jakoś utrzymywała ten dom dorabiając sobie w głupiej kawiarnii w centrum miasta.

Usiadłam na schodach przed domem i wyjęłam z kieszeni bluzy srebrną żyletkę. Uniosłam kawałek ubiory i przejechałam dość mocno po skórze nad biodrem. Patrzyłam jak krew spływa mi z głebokiej rany i mimowolnie uśmiechnęłam się pod nosem. Uwielbiałam to robić z jednego powodu - on się tego brzydził. I miałam nadzieję, że któregoś dnia nie będzie chciał mnie więcej dotykać.

Wyrzuciłam ostrze do śmietnika na przystanku autobusowym i spojrzałam na rozkład jazdy. Byłam spóźniona na umówione spotkanie ze swoim chłopkiem już prawie pół godziny.

Jimina poznałam półtorej roku temu, kiedy pracowałam w jednym z nocnych klubów. Miałam zaledwie 19 lat, a po ukończeniu liceum i nie zdaniu egzaminów końcowych nie było dla mnie już żadnej szansy na dobrą przyszłość. Kazano mi znaleźć dobrze płatną pracę, a jako osoba bez wykształcenie chwyciłam się jednej z najbardziej upokarzających opcji - tancerki w klubie. Nie robiłam niczego z obcymi mężczyznami i szanowano to. Moim jedynym zadaniem było zabawianie gości i wykonywanie prywatnych pokazów tanecznych. Jednym moim dawnych klientów był Jimin, którzy przychodził tam jedynie ze względu na mnie.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 21, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Tell me who I am - Jeon Jungkook || BTS Where stories live. Discover now