Pani Romocka: Pyszna zupa, jak ją zrobiłeś Jasieńku?
Bonawentura: Poszedłem do sklepu, kupiłem kilka zupek chińskich, otworzyłem je, pokruszyłem makaron, wsypałem go do garnka, posypałam to saszetką ze smakiem, zalałem wodą, poczekałem aż się zrobi i nałożyłem wam na talerze
Pani Romocka: Oh Jasiu...
Amorek: Zajmij ty się lepiej poezją