ROZDZIAŁ 11

25 2 0
                                    

Zbliżaliśmy się do tego budynku rzekł nagle kozzu -jesteśmy prawie na miejscu . To jest szkoła z akademikiem -- przerwałam jego wypowiedź - AHA czyli tutaj  będę się uczyła zwykłych przedmiotów? świetnie - odparłam zażenowana . Usłyszałam śmiech to był kozzu śmiał się ze mnie . Westchnęłam spoglądając na niego  - śmieszy cie to ? -
Chłopak śmiał się głośno dosyć - tak bardzo hahah - przetarł swoje zaszklone oczy ze śmiechu . - coś ty tutaj są inne przedmioty niż w twoim świecie - zdziwiłam się lekko po czym usiadłam na krawędzi skały chłopak zrobił to samo co ja i zaczął mówić dalej . Rzekłam - kozzu skoro mówisz że tam nie ma takich zwykłych przedmiotów do jakie są tam przedmioty ? . - Chłopak spojrzał przed siebie zaczynając mówić - no cóż tutaj w tej szkole są takie przedmioty typu  zamiast matematyki u was to u nas za to jest alchemia , albo nauki o rangach demonów i prawach jakie ich dotyczą są zarówno treningi mocy i przemiany  - uśmiechnełam się słysząc to odparłam - naprawdę? To bardzo ciekawe to co idziemy ? - mówiąc to zeskoczyłam ze skały zsuwając się na dół podekscytowana budynkiem . Słyszałam jak Chłopak mówił do mnie - ej  Aria zaczekaj ! - oczywiście go nie słuchałam zaczęłam iść rozglądając się po okolicy przy czym oglądałam szkołę od góry do dołu widziałam jak na boisku trenują jacyś nastolatkowie to pewnie byli uczniowie tej szkoły .

Zaczarowane WrotaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz