Sava obudziła się w pomieszczeniu pokrytym wilgocią i mchem. Ze szczelin między cegłami wiły się pnącza bluszczu a wraz z nimi małe robactwo. Zero okien a jednak małe promienie dostawały się do środka przez dziurę wielkością podobną do plastikowej główki szpilki.
Dziewczyna próbując wstać poczuła ból w dłoniach, kiedy obróciła się , zobaczyła , że jest przykuta do ściany starymi kajdanami.
Rozglądając się dookoła , jej oczy spoczęły na kamerze starszej generacji. Postanowiła zrobić coś głupiego i z całej siły szarpnęła rękami tym samym rozwalając kajdany.
- Ktoś nie zrobił renowacji...
Zwinnym ruchem bolącej ręki sięgnęła po kamerę. O dziwo działa i jest w środku karta.
Przed oczami dziewczyny zaczęły przewijać się różne zdjęcia dzieci na placu zabaw czy też rodziny w lesie. Jedno ją zaniepokoiło. Ten sam cień i ten sam kawałek czerwonego materiału na każdym zdjęciu.
- To nie może być on...
Na domiar złego ktoś stanął za nią. Jego oddech odbijał się od szyi dziewczyny a ona sama zamarła w bez ruchu.
W momencie gdy smukłą dłoń chciała odwrócić głowę dziewczyny do piwnicy wpadła kolejna osoba. Myśliwy.
- Padnij!
Sava ani drgnęła. Słyszała dźwięki strzałów oraz dźwięki bólu. Odwróciła się i zobaczyła....
- Slender...man... - potem spojrzała na myśliwego. - Zostaw go!
- Odejdź od niego dziecko ! To morderca w przebraniu!
Sava nie ruszyła się z miejsca i dalej stała przed "ranną " istotą.
![](https://img.wattpad.com/cover/290708982-288-k188548.jpg)
YOU ARE READING
Death around us
Spiritual- DISCONTIONUED - - Ktoś nas śledzi... - No shit Sherlock! - Zamknijcie mordy... Zbliża się. Slenderman fanfiction + czytasz na własną odpowiedzialność + wiek powyżej 16 ( zalecany) + niecenzuralne sceny + itp Fanfiction bazowane na creepypastcie o...