Rozdział I

1 0 0
                                    


    Żył sobie chłopak bardzo łagodny z natury. W nędznej okolicy urodzony Pragnął życia zdobywać piękno, jego marzeniom los przychylił głowę. Bliscy mu jemu nie pochwalali już drogę . A czemuż to wnet dziecko nielubiane było. Arogancja jakoby dziecko to jest. Ślisko mu rozpaczy ciemność. Idąc w głąb i na przeciw wychodząc. Pragnie rozumieć nie potrafi. Ta lina gruba i ciężka cienką się stała. Szuka mu się samotnym będąc i dalej w to pole się znajduje. Gdzie się podziać co robić gdzie szukać. Ignorancja wciąż mu nowa. Okrutne to się okazało. Na zewnątrz i wewnątrz pełno tych ostrych i bolesnych. Spragniony lecz nikt nie napoi, jedyne skażone mu źródła się ukazują. Ciężki stan jego okryty kolcami wypchnięty z koła daleko od punktu człowieka znajduję się. Łyka ciecz która słodki ma smak. Jego usta przez długi czas kolor odbarwiają. Czy to już koniec?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 19, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ChłopiecWhere stories live. Discover now