003

603 54 127
                                    





HITTO KAKUCHO, bo tak właśnie nazywał się przybysz wydawał jej się być z początku normalniejszy z mężczyzn, których spotkała tamtego dnia, lecz wciąż z tyłu głowy informacja o tym, iż należy do tego samego gangu aż wrzała

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.






HITTO KAKUCHO, bo tak właśnie nazywał się przybysz wydawał jej się być z początku normalniejszy z mężczyzn, których spotkała tamtego dnia, lecz wciąż z tyłu głowy informacja o tym, iż należy do tego samego gangu aż wrzała. Nie miała jednak innego wyboru, jak udać się za nim w niewiadome miejsce i mieć nadzieję, że tym razem nie dostanie ołowiem w potylice. Serce biło jej w zawrotnym tempie, kiedy to weszli do ciemnego korytarza, a jedyne co widziała to plecy i ciemne włosy mężczyzny. Miała wrażenie, że jedyne dźwięki, które odbijały się od ścian to skurcze organu, jak oraz jej przyspieszony oddech. Nie miała aż tak wiele odwagi, by zapytać, gdzie się kierują lub ile minut zostało do końca trasy, dlatego odmawiała jedynie w myślach modlitwy do wszelkich znanych Bogów, by tylko przeżyć.

Na szczęście niebieskie nic jej nie groziło, a jedynie dostali się do wyjątkowo zadbanej sypialni. Y/N nie chciała nawet wiedzieć co przypadkowi ludzie mogli w niej robić, chociaż wyglądało to iście logicznie zważając na pozostawione kajdanki i bat na jasnej toaletce. Przełknęła ślinę, kiedy to mężczyzna popchnął ją na wielkie łoże, a ona nie wiedząc co ma zrobić jedynie głucho na nim wylądowała. Ponownie serce zabiło jej mocniej, kiedy nad sobą zobaczyła dopiero co poznanego, a gdy ten zniżył jej twarz blisko niej zamarła. Nie wiedziała czego się spodziewać więc zacisnęła jedynie oczy, a dłonie przyciągnęła do siebie zakrywając usta i nos. W ten sposób nie mogła ujrzeć pochłoniętego jej personą spojrzenia, które posłał Kakucho. Usłyszeć mogła tylko niski głos, który zabrzmiał obok ucha, tak nagle, że miała wrażenie, iż zawał przyjdzie szybciej niż powinien.

— Jeśli chcesz przekazać mi cokolwiek musimy zrobić to w ten sposób, rozumiesz? Nigdy nie wiadomo czy ktoś nie pozostawił tu kamer, więc lepiej szybko się ogarnij.

Przełknęła głośno ślinę, a żadne słowo nie chciało przejść przez suche gardło. Próbowała się rozluźnić albo jakkolwiek udawać, że nie sprawia jej to dyskomfortu jednak nie potrafiła. Polowała tylko głową na znak zgody, chociaż ciało aż prosiło o ucieczkę. W momencie, kiedy twarz mężczyzny znów była przed tą jej myślała, że padnie. Blizna przecinająca oko z początku ją odstraszała, bo och było w niej coś niepokojącego, lecz z jakiegoś powodu miała ochotę przejechać po niej palcem. Sprawdzić chropowatą fakturę, mimo iż doskonale wiedziała jaka powinna być, a samo myślenie o tym, jak wyglądała jako rana powodowało odruch wymiotny.

Musiała się jednak ogarnąć i zacząć grać rolę, by dostać należyte wynagrodzenie. Uniosła więc dłoń i wplotła ją w czarne kosmyki. Zacisnęła na nich palce, a drugą ułożyła na ramieniu Kakucho. Przybliżyła jego twarz bliżej siebie i udając, że chce pocałować go w policzek zaczęła szeptać informację, których nie przekazała ostatnio. Umięśniona dłoń zacisnęła się na jej udzie w połowie monologu na co zacisnęła wargi, a głowa opadła na białe prześcieradło. Czuła, jak przejeżdża po skórze w górę i w dół, a z racji, iż robił to wyjątkowo powolnie zaczęło ją to gdzieniegdzie łaskotać. Nie mogła się zaśmiać, więc przyłożyła sobie dłoń blisko ust, a szept uszedł z jej warg:

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 14, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

𝐎𝐔𝐑 𝐓𝐀𝐈𝐋 ; bonten x reader [tokyorev]Where stories live. Discover now