Avengers zajmowali się swoimi sprawami, kiedy nagle wszyscy razem pojawili się na w fotelach w pokoju z ogromnym telewizorem.
-Gdzie jesteśmy ?- zapytała zdezorientowana Natasha rozglądając się po pokoju.
-Cieszę się, że zapytałaś.
-Kim jesteś ?- zapytał Steve patrząc w sufit.
-Nazywam się BraveHope989, ale mówcie mi Hope.
-Ok Hope... możesz nam wytłumaczyć dlaczego tu jesteśmy i po co ?- pyta Clint.
-Oczywiście ! Jesteście tutaj, aby zareagować na relację Irondad i Spiderson.
-Nie rozumiem- powiedział Steve.
-Ja też nie- dodała Natasha.
-Zaraz wszystko będzie jasne. Patrzcie na ekran i oglądajcie.
Po słowach tajemniczego głosu, ekran przed Avengers włączył się ukazując pierwsze zdjęcie.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-TONY !- Steve, Natasha, Bruce i Clint krzyknęli jednocześnie.
-Dokładnie tak
-Ten dzieciak... Czy to nie on walczył z nami w Niemczech !- zauważył Sam.
Słysząc jego słowa, Avengers wpadli w panikę.
-Zrzuciłem samolot na dziecko !- krzyknął Steve.
-Jak mogłam nie zauważyć, że to dzieciak. Tony zarzekał się, że jest pełnoletni- skraciła się Natasha.
-Pokonało nas dziecko !- Bucky i Sam wrzasnęli na siebie.
-Spokojnie narwańcy. Po pierwsze Peter to naprawdę bardzo dobry dzieciak i napewno nie kryje żalu i po drugie ma super siłę, więc poradził sobie z tym samolotem Steve.
Drużyna się uspokoiła i dalej oglądała.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-Myślałem, że Tony nie lubi dzieci- powiedział Clint.