Prawdziwy głos blokowisk.

6 0 0
                                    


Ja daję tu prawdę z blokowisk i ze świata od zawsze nie od święta, tu życie nie jest przyjemne, gra nie jest miękka. Może powinienem pójść w dilerkę, osiągnąłbym tym sposobem więcej niż w dotychczasowym życiu. Tak jak urywki z filmów tylko kobiety, pieniądze i władza, gdyby jeszcze tak wszystko układało się jak w filmach pomyślnie to naprawdę byłoby to warte zachodu. Dla wielu pewnie na świecie prawdziwa praca, każdy orze jak może, każdy z nas musiał wziąć swój los w ręce, gdy zapomniałeś o nas Boże, żeś my też twe dziecie. Sam zadaje sobie pytanie czy po śmierci ludzie trafią do nieba, tylu już ludzie gryzie piach przecież a rzadko który powrócił z zaświatów. Leżą moi bliscy 2 metry pod ziemią i wąchają od spodu łodygi i płatki kwiatów.

Co mi się może marzyć? Jestem tylko zwykłym śmieciem przynajmniej tak mnie przechodnie postrzegają. Nie wiem jak tu żyć w świecie w którym życzą ci śmierci, kiedy możesz zabić człowieka bo nieumyślni są na przejściach bywają piesi. Rząd jedynie coraz szczelniej zaciska swe szczęki, nam pozostają niestety tylko ochłapy z wytrawnych potraw kupionych za nasze podatki, setki kłamstw i intryg by żadna partia nie osiągnęła porażki. Jak sami się nie pozabijamy to pozabija nas policja, spałują białoskórego mężczyznę a jak nie spałują to na pewno wystawią gruby mandat albo przykleją się jak rzep do ogona. Wiem, że policja tylko zaciera ręce i osoba o ciemnej karnacji podczas kontroli ma trudniej z goła a zwykła kontrola może zamienić się w rzeź dla niewiniątek. 

Policjant zabija czarnoskórego i staje się bohaterem, zatłuczony zostanie na śmierć. Później wyrzucony na śmieci, taki tam dzień jak co dzień, popołudniowy piątek. To przykre, że czarnoskórzy by żyć normalnie musieli tworzyć gangi, bo inaczej zarobić się nie dało zbyt wielkiej gotówki. Jebane getto które opuścisz wybijając się na szczyt lub czarnym worku. Młode dzieciaki latające już od najmłodszych lat z towarem, próbują zarobić na to co powinien zapewnić nam świat. Co powinien zapewnić nam rząd, wierzysz w ich dobroduszność, to wierzysz w wielki błąd. W większości miejsc takich jak to nie ma prawa, poza takim zwanym samosąd. 

Jaki ten świat jest trudny, tak trudny, że młode dzieciaki muszą wstępować do gangów by zarobić na chleb. Zarobić na szacunek by być z innym na równi, wszystkie nasze modlitwy coraz częściej sądzę, że trafiają do zwykłej próżni a Bóg nie istnieje, sam już nie wiem. Błądzę, sam nie wiem czy to co robię jest też dobre, ale niczego nie żałuję bo to mnie kształtuje także umrę będąc sobą nie clownem. Kukiełką na czyjeś zawołanie, wolę trzymać się nisko i unikać wszelkich radarów bo już zbyt wiele osób nam ryje czarną dziurę w głowie. Prawda sama prędzej czy później się obroni a statek którym oni płyną utonie tak nagle, wiatr przestanie wiać w czarne korsarskie żagle. Niektórzy ludzie są tchórzami, wolą po prostu chować głowę w piasek. 

Wiedzą o czym są te teksty, czytają jak mi ciężko a i tak olewają mnie czasem. Trudno jest się nie bać, skoro idę sam ciemnym ponurym lasem a wokół szara mgła, z zimna drętwieją palce. Wszędzie dusze zmarłych, zimny lodowaty wiatr, smak szczęścia znajdą tylko najwytrwalsi nieliczni z nas. Nieliczni z nas pośród bandytów i zła znajdą miłość tak trwałą jak skała i przejdą przez to życie razem choć wieczne problemy aż głowa mała. Po co na każdym rogu stawiają sklep z brońmi? Byśmy się po prostu wystrzelali, Po co stawiają sklepy monopolowe? Byśmy zalali się i stali się martwi, tacy po prostu bezduszne lalki barbie. Codziennie ktoś umiera, miasto świętych, wojny gangów, zostaje tylko plama krwi i pogięta bandama. 

Czarnoskóry zabija czarnoskórego w imię czego, helikoptery latają od nocy do rana. Musiały umrzeć 2 legendy rapu by zrozumieć, że bezsensowne jest potyczka między Wschodnim Wybrzeżem a Zachodnim tym bardziej wojna, że to co robią nie jest żadna kwestia dobra. B.I.G i 2pac ale ten czas leci, mam nadzieję, że tam znów jesteście przyjaciółmi najlepszymi, niech im tam światełko nad głowami świeci. Od zawsze było mówione módl się a będziesz bezpieczny, Bóg ci pomoże a tu przecież każdy modli się do Boga, lecz Bóg ich nie uchroni. Sami księża podwijają swoje suknie przy małych dzieciach i pokazują diabła, ludzie potworni. Tracę wiarę w Boga, tracę wiarę w ludzkość, życie miało być piękną przygodą a coraz częściej brakuje czystego powietrza w smogowym mieście. 

Nie ma smoka Wawelskiego a jego opary z pyska dziwnym trafem i tak tu doszły, ulicami i przez najbardziej oblegane miejsce przez samobójców, zapadające się popękane mosty. Żywy trup to właśnie ja, szczepionkowy człowiek, nie rozumiem paru spraw, ale czy jest ktoś mi w stanie pomóc, no powiedz. Tak się zastanawiam jaki sens jest w szczepieniu się skoro i tak w sklepach maseczka to nas nieodłączny emblemat. Szczepionka ma spowodować to byśmy mieli większą prawdopodobność by się nie zarazić, lecz równie dobrze możemy się zarazić na ulicy mijając ludzi jak również często w sklepie, więc ja się pytam gdzie jest tu jakiś sens, co wybrać by żyło mi się lepiej?. 

Zastanawia mnie też czemu, gdy szczepiłem się, gdy byłem młodszy na różne choroby to wtedy nie było żadnych powikłań a teraz po szczepionce na koronawirusa ma być gorączka. Przy nakłuciu ogromny ból, czy to naprawdę pomaga czy przyspiesza naszą śmierć, mam kopać już sobie ogromny dół? Jedna wielka farsa, kolejna manipulacja rządu czy z ludzi zrobili sobie obiekty badań. Chodź nienawidzę ludzi za ich postępowanie to będę za nimi stał murem, nie tykajcie ich proszę, mówię wam biada. Piszę wiernie prozę, opisuje problemy, żadnego tematu się nie boję, opiszę je wszystkie, by kiedyś zmaterializowały się i stały się niższe niż na wagę światową. 

Wiem, że gdyby wszystkim państwom zachciałoby się coś zrobić to coś się by zmieniło, przecież oni zrobić wszystko mogą. "Rząd ma wystarczającą ilość pieniędzy na wojny, lecz nie potrafi nakarmić biednych" 2pac. Sam 2 pac mówił prawdę i za tą prawdę zginął, każdego prezydenta, premiera czy innego posła stać na to by pomóc innym. Pomóc bezdomnym, gdyby każdy dał z was złotówkę to może mogło by coś się zmienić, ruszyć do przodu tę zardzewiałą karuzele. Jak na razie tylko budzę się rano i słucham o wojnach, gazy pieprzowe, granaty i grube kuloodporne kamizele. Jak już pomagacie to tylko wyłącznie pod włączone kamery, jacy wy dobrzy i hojni, może wytłumaczenie tyle nurtujących pytań społeczeństwa skoro wy tacy dobrzy i prawdo mówni.

 Niestety wygląda to bardziej, że "łaska pańska na pstrym koniu jeździ". Boli mnie tylko jedno ta cisza między ludźmi, wszystkie nasze problemy zostają przemilczane jakby trafiały do ogromnej studni. Raperzy dostali taki unikalny talent by głosić prawdę. Jest tyle problemów do poruszenia, gdyby zostały one częściej poruszane to na pewno było by ich mniej a może nawet znikły. Jak na razie coraz więcej raperów nawija o niczym a prawdziwe głosy i szczerość jak na zawołanie po prostu zamilkły. Cisza przed burzą, nadciąga grad bitwy, jeśli tak dalej pójdzie to koniec naszego świata jest coraz bliżej a ratunek znikły. Chciałbym po prostu obudzić się pewnego dnia i powiedzieć, że widzę jakąkolwiek zmianę. 

Nie chce widzieć ciągle tylko szarość i bolącą ścianę płaczu, bo w życiu jesteśmy tylko ja, ty, my, wy, oni. Jestem dumnym Polakiem i chcę szczęścia, ale nie wywalczać go już strzałem broni. Już dosyć przelanej krwi, dosyć nieprzespanych nocy, podajmy sobie na zgodę wszyscy ręce i zakończmy wojny. Wiem, że ten tekst i tak się nie przebije i tak nic nie zmieni, ale dobre jest uczucie, że próbuje się coś wskrzesić byle nie ogień. Kiedyś się to skończy i będzie wszystko dobrze, świat piękny jakby sięgnąć wzrokiem.

Prawdziwy głos blokowisk.Where stories live. Discover now