Chapter Twenty Seven

580 33 4
                                    

**Perspektywa Melanie**
Jechaliśmy już ponad dwie godziny, a ja dalej nic z niego nie wyciągnęłam. Nie wiem dlaczego i po co tam jedziemy. Powiedział tylko tyle, że to niespodzianka. Super.
- Nie zamierzasz mi nic powiedzieć? - spytałam kolejny raz, tym razem bardziej zrezygnowana.
- Już ci mówiłem, że to niespodzianka. - odpowiedział skupiony na drodze.
- Nienawidzę niespodzianek. -stwierdziłam
- Ta ci się spodoba - powiedział kładąc swoją rękę na moim udzie, delikatnie je głaskając.
Nie odpowiedziałam nic, tylko podgłośniłam radio. Nie leciało w nim akurat nic ciekawego, więc otworzyłam schowek przede mną szukając jakiejś ciekawej płyty. Natknęłam się na jedną z płyt zespołu Arctic Monkeys - AM. Wyjęłam płytę i włożyłam do odtwarzacza, po czym puściłam wszystkie piosenki od początku. Pierwsza z nich nazywała się "Do I Wanna Know", i szczerze mówiąc bardzo przypadła mi do gustu.
- I jak ci się podoba? - spytał po przesłuchaniu całej płyty
- Świetne, naprawdę!
- Które ci się najbardziej podobają?
- Wszystkie są fajne.
- Podaj 5 najfajniejszych.
- Umm, okay. Napewno "Do I Wanna Know?", "R U Mine?", "Arabella". 
- Okay, jeszcze dwie.
- Ta co się zaczyna od "The Mirrors Image", nie pamiętam tytułu.
- "Why'd You Only Call Me When You're High" 
- Tak, właśnie. Swoją drogą, czemu taki długi tytuł?
- Bo długie tytuły są fajne.
- Nie, nie są. Tytuły powinny być krótkie, aby łatwo można je było zapamiętać.
- Moim zdaniem długie są fajniejsze. No a piąta piosenka?
- "One Of The Road". Wydaje się spoko.
- Okay. - powiedział zatrzymując się i gasząc silnik. 
- Co jest? - spytałam
- Już jesteśmy, słonko. - powiedział wysiadając z samochodu. Zrobiłam to samo, po czym rozejrzałam się po okolicy. Znajdowaliśmy się pod jakimś barem o nazwie "Balaclava".
- Kto gra koncert w takim miejscu? - spytałąm zdziwiona, bo bar nie wyglądał zbyt przyjaźnie.
- Arktyczne Małpki - powiedział, a mi zrobiło się głupio. - Co ciekawsze, nazwa baru pochodzi od nazwy jednej z naszych, to znaczy ich piosenki. - dodał drapiąc się po karku.
- To super - stwierdziłam, po czym trzymajć się za ręce weszliśmy do baru. Chłopcy z zespołu stroili instrumenty. Zauważyłam, że jest ich czterech.
- Jest ich czterech? - spytałam
- Cóż, musieli kogoś wziąć do zespołu, kiedy odszedłem, inaczej nie mieliby głównego wokalisty. - wzruszył ramionami.
Usiedliśmy przy barze, czekając aż zacznie się występ. Zamówiłam sobie drinka, wiedząc że Igor dziś nie pije. W końcu ktoś musi poprowadzić gdy będziemy wracać.
Po chwili chłopcy zaczęli grać pewną piosenkę.
- Co to za utwór? - spytałam, nie kojarząc go z płyty słuchanej w samochodzie
- Balaclava, zawsze śpiewaliśmy to w tym barze na rozpoczęcie.- odpowiedział udając niewzruszonego. Dobrze wiedziałam, że chciałby dalej grać.
- Szczerze mówiąc ten chłoptaś strasznie fałszuje.
- I tak nic już nie mogę z tym zrobić - westchnął, utwierdzając mnie w moich przekonaniach.
Po kolejnych kilku piosenkach, tych które znam, oraz tych których nie znam, chłopcy zrobili sobie przerwę.
- Alex? Alex Turner? - ktoś spytał, a Igor odwrócił się do osoby, która to powiedziała. Także spojrzałam w tamtą stronę, po czym ujrzałam jednego z zespołu. Jamie, bo tak się nazywał, zaczął iśc w naszą stronę.
- On mówi do ciebie? - spytałam nie wiedząc o co chodzi.Przecież to Igor, nie jakiś Alex.
- Umm tak. Zawsze nazywali mnie moim drugim imieniem, sądząc, że Igor jest zbyt pedalskie. 
- Ale czemu Turner?
- To po moim ojcu, zmieniłem na Rasac gdy moja mam zaczęła się umawiać z, teraz już, moim ojczymem. - wyjaśnił.
- Alex co ty tu robisz?
- Jamie. Nie sądziłem, że jeszcze się do mnie odezwiesz. 
- Tak, bo widzisz, Katie przyznała się do wszystkiego po ty, gdy zerwaliśmy. Przepraszam, stary. Zachowałem się jak dupek i wiem, że to mnie nie usprawiedliwia, ale... 
- Spoko, rozumiem - przerwał mu Igor
- Tak czy inaczej, wiele razy chciałem do ciebie zadzwonić, ale brakowało mi odwagi. Czułem się głupio, po tym, jak cię potraktowaliśmy.
- Okay, Jamie, nie tłumacz się. Naprawdę rozumiem.
- Ale nie zmienia to faktu, że wszyscy chcemy, abyś wrócił do zespołu - powiedział, a Igor podrapał się po karku, nie wiedząc co powiedzieć.

Everything Has Changed //L.H.//✔️Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang