„śmierć"

250 9 5
                                    

Zuzia miała sie bardzo dobrze, niestety u mnie coraz gorzej, codziennie kusiło mnie abym podcięła sobie żyły, wiedziałam jednak że bardzo to zaboli moich bliskich dlatego chciałam sie powstrzymać.Straciłam zaufanie nawet do Zuzi, od dnia w którym powiedziała swoim koleżankom o moich próbach i problemach, nie dawałam rady bardzo mocno mnie to zabolało w jaki sposób zachowała sie Zuzia.Z jednej strony byłam bardzo ucieszona że u innych było lepiej, cieszyłam sie na myśl że w końcu mnie tu nie będzie ale z drugiej strony było mi wszystkich żal. Idąc do szkoły tak jak codzień nie wytrzymałam, powiedziałam w prost jak bardzo straciłam do niej zaufanie, jednak ta odpowiedziała:
-„co teraz może wszystko na mnie zwalisz?!! wykrzyknęła
-„ tylko chciałam ci to powiedzieć" powiedziałam cichym tonem
-„ idź sie zabij idiotko, nikt cię tu nie potrzebuje!" Odpowiedziała. Zamurowało mnie, miałam w oczach łzy, nie wiedziałam co powiedzieć.Na całych lekcjach które miałam,wstrzymywałam łzy aby nikt nie zauważył bo nie chciałam robić problemów dla moich rodziców. Gdy zadzwonił dzwonek jak najszybciej wybiegłam z klasy do toalety,po drodze minęłam moją siostrę Zuzię, śmiała sie ze mnie w najlepsze ze swoimi przyjaciółkami. W toalecie, pocięłam sie jak tylko mogłam.W pewnym momencie usłyszałam jak moja siostra wchodzi z grupką moich znajomych, zaczęli mnie przezywać od szmat i innych gorszych przezwisk.Nagle zaczęli kopać w drzwi w których sie znajdowałam, szarpali za klamkę, zadzwonił dzwonek więc szybko wybiegli cała byłam przestraszona i sie trzęsłam.Miałam ostatnią lekcje wf bardzo źle sie czułam więc poprosiłam panią czy mogę nie ćwiczyć z powodu słabego samopoczucia, pani jednak myślała że kłamie, zagroziła mi że jak nie będę ćwiczyć wstawi mi 1.Nie miałam innego wyboru, więc zaczęłam ćwiczyć w pewnym momencie zakręciło mi sie w głowie, zemdlałam dopiero po 5 minutach pani zwróciła na to uwagę.Rodzice zostali wezwani do domu aby mnie odebrać i przywieść do szkoły. W domu przez nie obecność rodziców skoczyłam z okna, Zuzia nie dała sobie rady i podcięła sobie żyły.Teraz patrzymy razem na ciebie z góry i trzymamy kciuki, dasz radę!

Samobójstwo nastolatki 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz