Kirishima x Bakugou

14 2 0
                                    

Podziwiał go odkąd się poznali,było ze sobą blisko ale chciał by byli bliżej jako para. Bał się przyznać mu do swoich uczuć,przecież mógł go odrzucić. Ciągle podczas lekcji zerkał w jego stronę,blondyn tego dnia wyglądał na bardziej wkurzonego niż zawsze. Kiedy tylko zadzwonił dzwonek od razu do niego podszedł.

- Bakubro coś się stało? - oparł się o jego ławkę.

- Coś mi nie daje spokoju - odparł niechętnie.

Chłopak nie wyglądał na chętnego by o tym rozmawiać,więc czerwono włosy nie ciągnął dalej tematu. Był lekko zmartwiony stanem chłopaka i najchętniej by go po prostu przytulił ale wiedział,że to by dziwnie wyglądało. Po lekcjach szedł z blondynem do jego domu w celu wspólnej nauki. Od pewnego czasu czerwono włosy opuścił się w nauce i ledwo co się skupiał na lekcjach. Weszli do jego domu i od razu skierowali się do pokoju blondyna. Usiedli na podłodze przy stoliku i wzięli się do pracy. Bakugou powoli wszystko tłumaczył i dawał mu proste przykłady,co jakiś czas zadawał pytania. Kirishima'ie nie szło najgorzej ale nie skupiał się za bardzo. Większość jego uwagi skierowana była na blondyna.

- Kirishima weź się skup bo nigdy się tego nie nauczysz - blondyn lekko się zirytował.

- Ale to takie trudne - położył głowę na stoliku.

- Eh... za każdą dobra odpowiedź dostaniesz nagrodę - westchnął zrezygnowany.

- Jaką nagrodę? - od razu się podniusł.

- No nie wiem. Jaką byś chciał?

- Emm... może buzi - powiedział prawie szeptem.

Czuł,że blondyn się na niego patrzył. Sam nie wierzył,że to powiedział,czuł jak zaczynają piec go poliki.

- Niech będzie - nie spodziewał się takiej odpowiedzi.

Od razu wziął się za naukę. Szło mu teraz znacznie lepiej niż przedtem. Bakugou zaczął go przepytywać,czerwono włosy na wszystko odpowiedział poprawnie.

- Czas na nagrodę - blondyn przysunął się bardziej do niego.

Kirishima z niecierpliwością na to czekał,zamknął oczy i po krótkiej chwili poczuł usta chłopaka na swoich. Pocałunek był delikatny i niepewny. Blondyn złapał chłopaka za tył głowy i bardziej pogłębił pocałunek. Kirishima nieświadomie uchylił usta,a Bakugou to szybko wykorzystał i wsunął tam swój język. Pocałunek stał się bardzo namiętny i zachłanny,obaj chcieli więcej. Kiedy poczuli,że zaczyna im brakować powietrza odsunęli się od siebie. Czerwono włosy był cały czerwony na twarzy,nieśmiało spojrzał na chłopaka,który też był lekko czerwony.

- N-no... dobrze,przejdźmy do kolejnego tematu - złapał za zeszyt i się nim zasłonił.

- Dobry...pomysł Bakubro - spuścił głowę zawstydzony.

Ciągle czuł usta chłopaka,były takie miękkie i przyjemne. Chciał to znów powtórzyć ale najpierw musiał dobrze odpowiedzieć na kolejne pytania. Po jakiejś godzinie zrobili sobie przerwę od nauki. Bakugou poszedł do kuchni po coś do picia i przekąszenia. Kirishima czuł,że teraz będzie odpowiedni moment na wyznanie ku swoich uczuć,choć dalej lekko się bał odrzucenia. Po chwili chłopak wrócił z colą i chipsami,postawił wszytsko na stoliku.

- Bakubro...bo ja.... - myślał,że jest na to gotowy ale jednak nie był.

- O co chodzi? - spojrzał na niego zaciekawiony.

- Dziękuję za pomoc w nauce - nie dał rady mu tego powiedzieć.

- Nie ma za co - uśmiechnął się do niego.

Czerwono włosy czuł się źle z tym,że spanikował,przecież gdyby Bakugou nic nie czuł raczej by go nie pocałował w taki sposób,nawet jeśli to miała być nagroda. Po skończeniu nauki pożegnali się ze sobą i Kirishima poszedł do siebie. Nie był w stanie zasnąć tej nocy,ciągle myślał o pocałunku i o tym,że stchórzył. Myślał,że był na to gotowy jednak się przeliczył. Następnego dnia unikał Bakugou,nie miał odwagi spojrzeć mu w oczy po wczorajszym. Wiedział,że nie powinien tak robić ale czuł się okropnie. Na jednej z przerw ukrył się w łazience,jednak Bakugou go znalazł.

- Kirishima wiem,że tam jesteś! - słychać było,że był wkurzony.

- Czy...coś się stało? - niepewnie otworzył drzwi do kabiny.

- Czemu mnie unikasz cały dzień!? - złapał za drzwi by nie mógł ich zamknąć.

- Ja...no ten - nie wiedział co powiedzieć.

- Gadaj! - blondyn tylko bardziej się denerwował.

- Bo ja się w tobie zakochałem i bałem się ci o tym powiedzieć wczoraj i teraz mi tym tak bardzo źle,że aż nie mogłem ci spojrzeć w oczy - powiedział to na jednym wdechu.

- Ty idioto - wszedł do kabiny i zamknął drzwi.

- Przepraszam - czerwono włosy spuścił głowę.

- Niby za co? Gdybym nie czuł tego samego do ciebie nie pocałował bym cię - zaśmiał się.

- Serio? - spojrzał na niego zaskoczony.

- Tak shitty hair - złapał go za rękę.

Chłopaki się do siebie zbliżyli i złączyli usta w namiętnym pocałunku. Bakugou zarzucił ręce na szyję chłopaka. Ich języki walczyły o dominację,która wygrał o dziwo Kirishima. Ręce czerwono włosego wylądowały na pośladkach Bakugou,który nawet nie protestował. Kiedy usłyszeli,że ktoś wszedł do toalety oderwali się od siebie. Nasłuchiwali tego czy intruz wychodzi. Jak tylko ta osoba wyszła obaj przestali wstrzymywać oddech.

- Tak się cieszę,że czujesz to samo - serce mu waliło jak szalone.

- To o tym tak wczoraj myślałem - spojrzał mu w oczy - Kiri czy...chcesz być moim chłopakiem?

- O niczym innym nie marzę - uśmiechnął się szeroko - Em ale co z resztą,co będzie jak się dowiedzą?

- A niech się dowiedzą,nie będę ukrywał mojej miłości do ciebie - powiedział całkiem poważnie.

- Dobrze - objął go.

Czuł się jak we śnie,nie sądził że to może się wydarzyć. Jeszcze nigdy nie był tak szczęśliwy jak teraz. W końcu miał przy sobie miłość swojego życia,nie musiał udawać i się z tym ukrywać. Nie wiedział jeszcze ci powie reszcie ale nie obchodziło go to teraz. Teraz liczył się tylko blondyn którego trzymał w ramionach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 17, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One shoty z anime  [Zamówienia otwarte]Where stories live. Discover now