Rozdział IX

14 3 0
                                    

Generał Hux wziął głęboki wdech przed wejściem na mostek Steadfast.

Sokół Millenium został skonfiskowany. Osobiście nadzorował lądowanie trzech myśliwców TIE w hangarze.

Ale to nie było wystarczająco.

Rycerza Ren obecnie nie było na pokładzie, ale generał Pryde był i miał posłuch i przychylność Rena.

Cokolwiek Hux zgłosi do niego i jak, było oceniane co do najmniejszego detalu.

Miał jedną kartę, którą może zagrać i zagra nią ostrożnie.

Wszedł na mostek.

Oficerowie zignorowali go, kiedy szedł w kierunku generała Pryde'a i dołączył do niego przy oknie.

- Statek wpadł w nasze ręce, ale dziewczyna zbiegła. Pod rozkazami Rycerzy Ren ponieśliśmy straty. Straciliśmy transportowiec. – opisał obecną sytuację Hux.

- Czytałem raport. To wszystko? – zapytał Pryde.

- Nie jest coś jeszcze.

Często pomijał niektóre detale w swoich raportach. Zostawiał te informacje dla siebie, żeby podzielić się nimi na przykład w takich momentach.

Musiał zobaczyć reakcję starszego mężczyzny w momencie, kiedy ten się dowie.

Pryde zawsze mógł przeczytać to za biurkiem, w prywatnym biurze, gdzie Hux nigdy nie wiedział jak te informacje tam lądują.

- Drugi transportowiec wrócił cało. Na pokładzie przywiózł wartościowego jeńca. – kontynuował Hux.

- Pokażcie.

Zaprowadził Pryde'a do bloku więziennego. Czarna, błyszcząca podłoga była pokryta piachem i kurzem z planety Pasaana.

Już miał rozkazać najbliższemu szturmowcowi to sprzątnąć, kiedy MSE-6, jeden z robotów czyszczących zaczął to sprzątać. Hux postanowił, że odpuści. Na razie.

Zamiast tego dał sygnał szturmowcom, żeby byli gotowi.

Pięciu szturmowców wprowadziło Wookiee'go ze specjalną obrożą na szyi i kajdankach na łapach.

Wookiee zaczął się rzucać i ryczeć, ale po chwili przestał.

- Podobno to coś latało z Hanem Solo. – Hux wypowiedział nazwisko szmuglera z pogardą.

Obrócił się przodem do generała Pryde'a, a Chewie głośno ryknął w tył głowy generała Huxa, sprawiając, że włosy jego były w totalnym nieładzie.

- Zabrać go niezwłocznie na przesłuchanie. – rozkazał Pryde.

- Rusz się! – rozkazał szturmowiec futrzakowi.

*****

Poe wyszedł z kokpitu i poszedł do przyjaciół.

- Mamy osiem godzin. To co robimy dalej? – zapytał wchodząc do pomieszczenia.

- Nic nie robimy dalej! – wybuchnął Finn. – Musimy wracać do bazy.

- Na to, to już za późno. – powiedział Poe. – Nie możemy teraz odpuścić. To tak jakby Chewie zginął na marne.

- Ale sztylet też przepadł. Zapomniałeś?

- To trzeba wymyślić inny sposób.

- Nie ma innego sposobu. – powiedział wprost Finn. – Cały nasz plan zdobycia Tellurium trafił szlag.

- To prawda. Inskrypcja pozostaje już tylko w mojej pamięci. – powiedział 3PO, który do tego momentu siedział cicho, więc wszystkie spojrzenia powędrowały w jego kierunku.

Star Wars IXWhere stories live. Discover now