2

4 0 0
                                    

O dziwo eliksiry zleciały szybko i bez żadnych niespodzianek. Następne była Obrona Przed Czarną Magią z tą różową pulpą. Na tej lekcji oprócz rozmowy ropuchy z Potterem nic ciekawego się nie działo. Później na koniec dnia była Historia Magii, lecz nie miałam ochoty na nią iść, więc tajnym przejściem udałam się do Dziurawego Kotła. Zamówiłam kremowe piwo i usiadłam w kącie, przybył tu jakiś śpiewak. Szło mu nieźle, zaczęło mi się podobać, dopóki nie dosiadł się do mnie pewien mężczyzna.

-Susan...-powiedział z taką tęsknotą

-Znamy się? - w tym momencie spojrzał na mnie i już wiedziałam kto to- Geralt -krzyknęłam z uśmiechem już chciałam wstać go przytulić, lecz...

-Susan nie! -powiedział stanowczo, ale dość cicho

-Czemu? -byłam zmieszana, bo mało kto wiedział tu o wiedźminach

-Ktoś może nas śledzić

-NAS!? Po co ktoś miałby śledzić mnie? -zaśmiałam się

-Nie ciebie- w tej chili podniósł rękę do góry

Podeszła do nas dziewczyna miała śliniące, jasne włosy.

-Kto to? -grzecznie zapytałam z uśmiechem

-Ciri. Lwiątko Cintry -przedstawiła się dziewczyna podając mi rękę

-Susan Black – zrobiłam to samo co ona –Geralt czemu was śledzą?

-Ciri jest Starszej Krwi. Wiesz co to oznacza?

-Tak -skupiłam się, dość ciekawa informacja

-Więc u nas dużo ludzi jej szuka. Ale tu nie, więc pomyślałem...- zaczęłam się stresować - że może zostałaby z tobą. - spojrzał na mnie z taką prośbą

-Jak? Po co? -co on sobie myśli

-Jesteś jedną z niewielu, której możemy ufać. Zostaw ją z Jaskierem...

-haha dobre- wtrąciłam się

-Tak, tak wiem. A więc oprócz tego, że jesteś jedną z niewielu osób, którym możemy ufać to potrafisz panować na chaosem, a Ciri ma go dość sporo.

-I mam pomóc jej go opanować?

-Jak możesz

-Niech ci będzie -uśmiechnęłam się, bo czuję, że to łączy mnie z mama i wiem ze postąpiłaby tak samo

Wstałam od stołu i podeszłam do baru zapłacić i oddać kubeł

-Dobra Młoda chodź -z uśmiechem do niej podeszłam i podałam rękę

Gdy z Ciri miałyśmy wychodzić z Dziurawego Kotła, Geralt nagle wstał i mnie przytulił. Brakowało mi tego był mi jak tata.

-Dziękuję, mama jest dumna -wyszeptał mi do ucha

-Kocham Cię wujku -powiedziałam i podeszłam do drzwi

Dałam chwilę na pożegnanie dla Ciri, i poszłyśmy do Hogwartu. Nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiło się ciemno. Z jasnowłosa rozmawiałyśmy na różne tematy, ona mnie wypytywała o szkołę, a ją o jak tu dotarli. W końcu dotarłyśmy do Hogwaru, udało nam się przejść po głównych korytarzach, teraz tylko została prosta i do dormitorium. Ale nie nie mogło być tak prosto.

-Piękna a gdzie to się było? - szlak Mattheo był prefektem zapomniałam

-Na...na treningu- nie umiem mu kłamać

-Taa uznajmy, że uwierzyłem. Ale jadłaś na ,,Treningu''? - zrobił gest cudzysłowu

-Tak. Możemy iść? - zrobiłam duże oczy i się uśmiechnęłam

-Możemy? Koleżanka?

-Nie widać!? Dobra potem ci powiem daj nam przejść

-Niech ci będzie, ale jutro chce wszystko ze szczegółami - mówił już za nami

Końcu w dormitorium.

-Kto to? - zapytała Ciri

-Prefekt, Dupek, Przystojniak, Mattheo Riddle – odpowiedziałam ze śmiechem - Nie zwracaj na niego uwagi.

- Cofhurtail Slaapcaer – i przed nami pojawiło się łóżko, wygodne i pościelone 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 26, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

A jak pozna prawdę?//Harry Potter// WiedźminWhere stories live. Discover now