Siema! Tu taigachan7rose. Zdałom sobie sprawę z tego, że jestem agender 4 miesiące temu. Na jednych wakacjach, na których wznoszono toast i mieli powstać wszyscy mężczyźni by wznieść toast za kobiety. Wtedy poczułom się mega dziwnie.
Cóż, życie jako awokado (tak wymyśliłom że to symbol osób agender) nie jest łatwe, bo dużo osób nie bierze na serio tej identyfikacji.
Od dłuższego czasu wiem że jestem niebinarne. Ogółem już się wyoutowałom przed rodzicami i znajomymi. Nikt nie ma z tym szczególnego problemu.
Macie tutaj mema:
CZYTASZ
Z dziennika Agenderika
Short StoryQueer fakty z mojego życia + memy LGBTQ+ i jak to jest być agender