Lepsza od mojej pierwszej o dawnym crushu Tomiw Hollandzie ale nadal taka se. ZAPRASZAM DO NOWEJ KSIĄŻKI "Young Mom// Vinnie Hacker" Lepiej pisana i myślę, że raczej się spodoba.
Rano obudziłam się z mocnym kacem. Na szczęście wczoraj byłam tak najebana ze jeszcze trafiłam do łóżka.
- Japierdole ale syf.
Szepnęłam do siebie. Nie chciałam nikogo budzić więc poszłam się po cichu ogarnąć i poszłam posprzątać. Wiedziałam, że dzisiaj o 14 przychodzi sprzątaczka no ale bez przesady pomoge jej wiec zaczęłam sprzątać. Trochę się naszukałam zanim znalazłam worki na śmieci ale końcowo udało mi się. Wyciągnęłam kilka worków i zaczęłam zbierać kubki, talerzyki, puste butelki itp do worka. Po chwili sprzątania zeszła na dół Mia. To ona zazwyczaj sprząta w kuchnii i krzyczy na chłopaków jak mama, że mają po sobie posprzątać i zmywać.
- Hej Ce.
- Hej Mia.
- Co tu robisz tak wcześnie?
- Sprzątam.
- Ale dzisiaj przychodzi sprzataczka.
- Wiem ale nie zaszkodzi jak troche ogarnę bo jak wszyscy wstaną to będzie jeszcze gorzej.
- Wsumie racja, pomogę Ci.
- Nie trzeba, dam radę.
- A przestań pomogę.
Brunetka chwyciła jeden z worków i zaczęła zbierać śmieci. Kiedy skończyłyśmy zbierać zaczęłam zmywać a Mia ścierała wszystkie stoły. Jak skończyłam zmywać poszłam po miotłę do domowego kantorka.
- AAA!!
- Ce!? Co się dzieje?!
Dziewczyna podbiegła do mnie i zobaczyła co jest w kantorku.
- O matko! Calvin co ty tu robisz?
Podeszłam do chłopaka i zerwałam mu taśmę z ust.
- Co ci sie stało?
Chłopak miał związane nogi i ręce.
- Wczoraj jak graliśmy w chowanego z chłopakami to Alex, Connor i Vinnie związali mnie żebym ich nie znalazł bo twierdzą, że jestem zbyt dobry w szukaniu. Aż sam jestem zdziwiony, że to pamiętam bo na imprezach zawsze nachlany jestem w 3 dupy.
- Ja pierdziele co to za chowany.
Powiedziała dziewczyna po czym chwyciła nożyce do żywopłotu i przecięła nimi linę u nóg i rąk.
- Wyłaź.
Kiedy dom był już czysty wróciłam do pokoju Vinnie'go a on dalej spał. Napisałam mu karteczkę, że wychodzę z psami na spacer i za niedługo wrócę. Zanim wyszłam nakarmiłam psy i wzięłam telefon do kieszeni. Gdy szłam ulicami Los Angeles pomyślałam, że zrobię sobie trochę dłuższy spacer. Napisałam do Vinnie' go, że wrócę później. Szłam sobie chodnikiem i moją uwagę zwracały głównie rzeczy za szybkami sklepów na wystawach. Gdy poszłam do parku aby usiąść na ławce. Szłam drogą pełną drzew i bardzo krętą. Nagle gdy szłam ktoś zarzucił linę na moją szyję i związał. Przeraziłam się. Psy szczękały najgłośniej jak mogły. Puściłam psy a one rozbiegły się gdzie dało.
Obudziłam się przywiązana do krzesła i miałam zaklejoną buzię. Byłam w bardzo ładnie urządzonym mieszkaniu, w chyba salonie. Facet, który czekał aż się wybudzę miał tatuaż na szyji, trochę ciemniejsza karnację, ciemne brązowe oczy. Miał prawie całkiem zgolone włosy a były one koloru czarnego, Był ubrany w kurtkę, koszulkę zwykłe spodnie i buty. Wszystko miało kolor czarny. (opisuje wam mniej wiecej gangstera z "Good Girls" polecam serial na Netflix'ie)
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
