pov.wers
M- czekaj cco
No i teraz to już zupełnie się spaliła, może ją przytulę. Chyba, że ktoś inny to zrobi.
Dobra chuj przytuliłam Nikolę i pokazałam matiemu, żeby wyszedł. Widać po nim, że ma coś do powiedzenia, ale lepiej żeby się nie odzywał.
W- Nikola, już wyszedł, będzie dobrze, jeśli chcesz mogę go wrzucić do innego pokoju
N- Jeśli mogłabyś to byłoby chyba lepiej
W- Jasne, wwale go do amlecy i klej, a ja tu zostaje z tobą
N- dzięki, boję się, że popsułam naszą relację
W- jestem pewna, że nie, nie zamartwiaj się tym ja z nim pogadam i ci powiem wszystko
N- dzięki wera
W- Dobra ja lecę to ogarnąć, wezmę sobie jego rzeczy ez i no i swoje przyniosę
Ale żebym ja musiała nosić rzeczy komuś
*mess pv*
W- Mati, będziesz miał pokój z amlecą i klej, a wgl to jak się czujesz???
M- Jestem w szoku, daj mi pomyśleć, weźmiesz rzeczy moje?
W- Ta już cię spakowałam i ci zaniosę do mnie i się spakuje, tylko problem jest taki, że śpisz z amleca
M- co, NIEE
W- nie no klej z nią śpi, zajęła mi łóżko T_T
M- Japierdole nie strasz mnie
W- idę już
*irl*
W- No to proszę twój bagaż, a i nie mówiłam im jeszcze
W- A NO WITA- CZEMU WY SIĘ CAŁUJECIE TUTAJ?!
M- CO
A- WERA OGARNIJ SIĘ
W- myhym, mati z wami mieszka, czyli amleca śpisz z klej
A- jasne, chodzi o nikole tak?
W- powiedziała matiemu, że jej się podoba i teraz ogólnie lekki przypał, dobra idę się pakować
A- co- ON?!
M- AHA?!
W- dobra chuj nie kłóćcie się, robimy speedrun pakowania się
KURWA, ja nie mogę ja tu ewidentnie walnę się w głowę, zrobimy tak, żeby byli razem i EZ
---TIME SKIP---
W- Dobra kochani miłej zabawy, ja tu zaraz wracam mati będzie przesłuchanie
*tup tup tup*
W- Haj niikola, już załatwione, wszystko okey?
N- jasne już jest git, ale i tak będę musiała z nim pogadać
W- ja zaraz z nim pogadam i się dowiem czegoś, a ty jak będziesz gotowa to wiesz ja w ciebie wierzę, będzie kurwa dobrze
pov.mati (boję się tego pisać)
Szczerze mówiąc, totalnie się tego nie spodziewałem i wgl to nwm co mam zrobić. Prawda jest taka, że nie myślałem nigdy na serio o tym, żeby być z nikolą, bo to tylko amelca wymyśliła ten ship. To nie jest tak, że nie chce, ale w sumie mieszkamy od siebie daleko. Zapomniałem, że mógłbym się przeprowadzić, bo w sumie już szukam mieszkania, żeby wyprowadzić się od rodziców iiiii mooże wynajmę w Krakowie iiiii moooże spróbujemy?
----------------------------------------------------
POZDRAWIAMY KAŻDĄ DOBRĄ MORDĘ
EJ
WIEM, ŻE ZA DUŻO DIALOGÓW CHYBA, ALE JEBAĆ
![](https://img.wattpad.com/cover/297140555-288-k327599.jpg)
YOU ARE READING
Kleca
FanfictionPiękna opowieść o miłości klej i amelcy, zawiera inne wątki, jest to książka w innej rzeczywistości - w przyszłości, wymyślona przeze mnie. Prawa zastrzeżone Pozdrawiam gorąco SHIPY: KLECA ... a reszta w swoim czasie