Serio ?

254 12 56
                                    

Następnego dnia kiedy wstałem i rozejrzałem się po pokoju . Wydawało mi się , że ktoś tu przed chwilą był ... Zapach perfum ... Tsurugi'ego ? Albo było podobne ? Może mi się wydaje , sam już nie wiem . Wstałem i poszłem się ogarnąć do łazienki . Wyszłem już uczesany i przebrany w jakieś ładne ciuchy ... Nigdy jakoś specjalnie nie patrzałem jak wygladam , ale teraz przykładam na to większą uwagę . Cicho westchnęłam cicho i weszłem do pokoju aby odłożyć piżamę . Nagle usłyszałem cichy charakterystyczny dźwięk otwierających się drzwi .

- Tenma ?! Wstałeś już ? - usłyszałem bardzo znajomy mi głos - to trener Endou . Obróciłem się i uśmiechnęłem się szeroko jednak nie bardziej niż trener ... Tak się nie da

- Tak , już wstałem . Zaraz zejdę na śniadanie . - powiedziałem z uśmiechem i wyraźnym dobrym chumorem

- Dobrze to my czekamy . - powiedział trener Endou i wyszedł z pokoju . Ja nadal się uśmiechałem . Miałem zdecydowanie dobry dzień . Jednak jak to się mówi nie chwal dnia przed zachodem słońca ... Wyszłem z pokoju i zatrzymałem się na korytarzu ... Ale nie przez samego sobie ale przez rękę na moim barku .

- Też idziesz na śniadanie ? - zapytał Yuuichi

- Tak . Tylko za chwilkę . - powiedziałem - A tak wogule gdzie byliście razem z Shindou ? Znikneliście po tym jak poszliście porozmawiać . - zapytałem

- Wiedziałem , że o to zapytasz , opowiem ci to po treningu , dobrze ? - zapytał starszy

- Dobra , nie ma sprawy . Ja za chwilę idę . - powiedział i już miałem zamiar iść ale jednak coś znowu mnie zatrzymało ... Tym razem był to Shindou .

- Do kuchni na dół i na północ . Gdzie ty idziesz ? - zapytał kapitan

- Wiem . Idę chwilę na balkon , zaraz do was wrócę . - powiedziałem i szybko pobiegłem w kierunku balkonu . Przewietrzyłem się i szłem na śniadanie . Nagle kiedy zerknełem na okno zamurowało mnie ... Stanęłem nie ruchomo . Zobaczyłem Tsurugi'ego ? Który jakby ... Po chwili zniknął .

- Znowu mi się coś wydaje czy jak ? - zapytałem samego siebie

Ja już nie wiem . Lepiej pójdę już na śniadanie . Tak jak pomyślałem tak zrobiłem ... Zszedłem na dół i przywitałem się ze wszystkimi .

- Hej ! - przywitałem się i usiadłem przy stole

- Cześć ! Nareszcie przyszłeś , jedz bo wszystko zjedzą . - zaśmiał się trener Endou wraz z jego doradzą - Kidou

- Wiem , przepraszam . Wyszłem się przewietrzyć i tak jakoś wyszło . - powiedziałem i zaczęłem jeść - Ymmuu dobre . - powiedziałem i przełknełem jedzenie . Wszyscy się zaśmiali . Co jakiś czas patrzałem na Tsurugi'ego i wydawał się jakiś taki ... Nieswój . Nie miałem pomysłu co się mogło stać więc ...

- Wszystko okey Tsurugi ? Jakoś - zapytał Shindou

- No co ty . Jest super , coś wam się wydaje . - odpowiedział Tsurugi ... On się tak nie zachowuje i on tak nie mówi . Coś musiało być na rzeczy .

- Napewno ? - dopytałem niepewnie

- Tiaa wszystko jest git . - powiedział złotooki chłopak

- Yhmm... - powiedziałem cicho , przy stole ucichły wszystkie rozmowy . Wszyscy zapewne patrzeli się na chłopaka ... On taki nie jest . Wszyscy zaczęli zbierać się na trening . Kiedy po kuchni w której znajdował się stół było słychać nie przyjemny dźwięk odsuwania się krzeseł . Ahh moje biedne uszy . Jednak usłyszałem coś czego wogule po niebisokowłosym chłopaku nie można się spodziewać .

Tsurugi x Tenma - Kocham cięWhere stories live. Discover now