*Druga ręka Majina*

Bramkarz: Pięść sprawiedliwości!

Wow... Ale zaszalał, nowy ruch... Chyba.

Piłka odbiła się od jego ręki i cudem nie wpadła do siatki. Nowy ruch to klapa.

Jakiś zawodnik kopnął piłkę ponownie, ale tym razem zdążyłam.

?: Jak to...?!

~Raimon cudem nie stracił gola!~

Granatowowłosa: Robi wrażenie.

Zielonowłosa: Wspaniała obrona.

Bramkarz: Wielkie dzięki Nyx.

Ja: Nie ma sprawy.

Jude: Zgadza się, pomożemy ci w obronie bramki, na spokojnie ćwicz sobie swój najnowszy ruch.

Bramkarz: No jasne! Dam sobie z nim radę. Muszę go wyćwiczyć.

Bramkarze obu drużyn coś tam gadu gadu, a ja powoli wróciłam do siebie.

Czapeczka: Wszystko okey?

Ja: Czemu by nie?

Czapeczka: Ręce ci drżą.

Ja: To pewnie przez małą ilość żelaza.

Uśmiechnęłam się do niej lekko.

Boże ale ze mnie genialny kłamca. Nyx zasługujesz na medal.

Napastnicy znów zaczęli napierać na naszą bramkę. Schiller wykonał swoją technikę magmo podcięcie i z łatwością odebrał im piłkę. Nie wiem na co liczył jeden z zawodników Fiszor, ale Bobby nie dał sobie odebrać piłki.

Bobby: Nyx! Jest twoja!

Podał mi piłkę, ale ja zamiast z nią biec, zatrzymałam się. Chwilka obserwacji i cały plan był w głowie.

Ja: Nathan! Do Juda!

Podałam mu piłkę górą i pobiegłam do przodu.

Ja: Sue! Rusz się!

Sue: Oj! Coś ty znów wymyśliła?

Jude: Co teraz?!

Ja: Do Sue!

Na nią biegło dwóch zawodników.

Ja: Nie daj sobie odebrać piłki bo wszystko pójdzie się walić!

Sue: Zrozumiałam!

Nie oglądając się podbiegłam w stronę bramki.

Ja: Sue! W górę! Najwyżej!

Sue: Robi się!

Wybiła piłkę bardzo, ale to bardzo wysoko.

Jude: Gdzie jest piłka?

Ja: Tam gdzie być powinna.

Z biegu wyskoczyłam z wielką prędkością, gdy minęłam się z piłką, trąciłam ją lekko nogą w dół i sama zaczęłam bezwładnie spadać.

Wujaszek: To nie możliwe!

Włosy dotychczas związane zaczęły swobodnie poruszać się na wietrze.

Bramkarz: Co się dzieje?!

Grubasek: Chyba zemdlała.

W pół przymknięte oczy otworzyły się z prędkością światła.  Przyłożyłam ręce do tułowia i skierowałam się głową w stronę piłki.

Kocha... (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz