Odstresuj się...

173 9 1
                                    

Wstałam gdy wstałam nikogo oprócz Wiktora nie było, może dlatego że była już 15... Co jest już 15 ?! To ja tyle spałam... Dobra muszę się chyba już zbierać, poszłam w kierunku kinniego który siedział przy stole taki smutny, bez życia... Szkoda mi się zrobiło...
Muszę coś wymyśleć aby go odstresować, a może tak by jutro pojechać do energilandi? W sumie dobry pomysł. Teraz trzeba mu powiedzieć.

A: Hej
K: Cześć
A: Mam zajebisty pomysł na jutro i nie przyjmuje odmowy !
K: Jaki pomysł?
A: Jutro pojedziemy do... energilandi abyś się odstresował i nie przyjmuję odmowy! Resztę informacji wyślę tobie SMS A ja zbieram się.
K: Nie zostaniesz na obiedzie ? Bo zrobiłem jakąś godzinę temu

Chłopak zrobił makaron z serem, kocham to... Czyli zostanę

A: Oczywiście że zostanę! - zaśmiałam się

Po obiedzie

Pożegnałam się z blondynem i pojechałam w stronę swojego mieszkania. Po jakiś 20 minutach byłam na miejscu.
Odr azu przebrałam się w luźna koszulkę i krótkie spodenki. Dziś nie miałam nic w planach więc usiadłam na kanapie, włączyłam serial i weszłam na stronę energilandi i kupiłam dwa bilety. Może chociaż trochę poprawie mu chumorek jutro...
Po jakimś czasie napisałam do Wiktora.

Ja
Hej, jutro o godzinie 6 będę po ciebie.
Kupiłam już bilety!
Do jutro :)

Placuszki z kinniego
Będę czekać haha

Reszta mojego dnia minęła na oglądaniu serialu. Dopiero wieczorem Ogarnęłam sobie ubrania na jutro I ustawiłam budzik na 5
Po 2 godzinach poszłam spać.

Następny dzień

Wstałam o 5 a dokładniej to budzik mnie obudził ale odziwo byłam wyspana i pełna szczęścia.
Zaczęłam się szybko ogarniać po jakiś 40 minutach byłam gotowa ale musiałam zjeść jeszcze śniadanie więc zaczęłam robić omleta na słodko. Do tego dodałam truskawki na wierzch.
Zebrałam się i pojechałam do kinniego.

U Wiktora

Zapukałam do drzwi, otworzył mi je blondyn ale nie wyglądał najlepiej...
Udawał uśmiech ale było widać że ma wyrzuty sumienia ale musze ten dzień sprawić aby był dla niego super.

K: Hej Amela
A: Gotowy ? Bo musimy się już zbierać
K:  No tak...

Smutno mi się zrobiło trochę patrząc na niego...

A: A teraz szczerze, chcesz jechać?
K: Chce

Pov. Kinny

Szczerze czuje się okropnie, mam wyrzuty sumienia ale to też trochę wina mamy... Ale ona się o mnie martwi... Dobra pojadę do tej energilandi i spróbuję się odstresować, udawać szczęśliwego... Amela chce aby był szczęśliwy i dlatego ten cały wyjazd...

A: To chodź, pojedziemy moim samochodem

Pov. Amelia

Poszliśmy do mojego samochodu. Chłopak usiadł a ja nastawiłam nawigacje.

A: Dziś zapominasz o problemach i się bawimy. Więc wybieraj muzykę
K: Oczywiście będziemy słuchać w kółko moich piosenek z sbm starter - zaśmiał się

Diamentowa Noc - Kinny ZimmerWhere stories live. Discover now