Mango krytyk czyli Brandon coś ty odpierdolił (aka recenzja SS5)

455 32 198
                                    

Spoilery będą występowały, więc jak nie czytałeś to lepiej uważaj.

⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻⸻

1. Początek książki czyli zmarnowany potencjał.

Przyznaję zaczyna się- średnio, bo od pov Knoxa. Było ona co najmniej niepotrzebne. Zamiast tego moglibyśmy mieć scenę z Warrenem i Vanessą! Albo z kimkolwiek innym! My. Chcemy. Pov. Warrena. I. Vanessy. A NIE KNOXA! PO CO KOMU KNOX?! 

2. Jego niskość Knox czyli co kurwa Brandy?!

Nie lubię Knoxa i każdy to wie. Uważam, że jest zupełnie zbędny, bo jest typem postaci, której głównym celem jest namieszanie w fabule po to aby coś się działo. Ale to co się dzieje po przejęciu przez niego korony to żart. Rani (prawie śmiertelnie) Nowela Srogim Ostrzem i nawet nie przeprasza. W żadnej scenie nawet nie jest wspomniane żeby żałował czegokolwiek. Wszyscy magicznie mu wybaczyli. Nie ma jak to wybielanie!

3. Osobna podróż Kendry i Seth aka to już było.

Przez cały ten czas miałam jeden wielki flashback z BŚ5. Tu wstawię tabelkę, bo nie mam sił ani chęci aby się rozpisywać.

No i zapomniałam o niezapowiedzianych posiłkach! (Smoki/Nypsiki)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No i zapomniałam o niezapowiedzianych posiłkach! (Smoki/Nypsiki)

4. Mary Sue która jest serio do kitu.

Książka ta jest naprawdę wielka. Naprawdę gruba i pełna treści, ale dobre 70% to Seth odwalający robotę, a Kendra będąca zupełnie bezużyteczna. Pozostałe 30% to wyjaśnianie zawiłej fabuły i znęcanie się nad Ronodinem przez Brandona. No i oczywiście odgrzewane kotlety, ale to już było wspomniane.

Kendra po SS3 była serio ultra potężna. Rozwaliła Podkróla, a jednak w SS4 jest zupełnie bezużyteczna. Praktycznie nie używa mocy do momentu kiedy oślepia Vanessę! Atakuje Ronodina OWOCAMI, a nie mocą. Nie ma wyjaśnienia

5. Wielki finał który jest powtórką z rozrywki.

Wielki finał jak sama nazwa mówi jest wielki, a bitwa rozgrywana przez nastolatków która zmieni losy wszechświata® była w tej serii. Przyznam była naprawdę dobra, ale to co się dzieje w SS5 to jest jakiś żart. (Wybacz Mullciu, ale tak po prostu jest) Szczerze może to ja jestem wymagająca, albo 

6. To miało być dla dzieci?

Kategoria wiekowa BŚ i SS to 7-12 lat co oznacza, że jest "typową" książką dla dzieci. Problem polega na tym, że są momenty, które były trochę- brutalne? Ok opisy były normalne (to nie poziom wojny makowej albo wiedźmina, bo to co tam się dzieje to jest stan umysłu) ale same sceny gdzie ktoś umiera w bardzo bolesny i wolny sposób przygnieciony przez gruz jest trochę nie dla dzieci. To nie była jedyna taka scena, a sam opis miasta które jest dosłownie w gruzach i trupach był naprawdę straszny. Ale co? Nowel i Doren biegają po ulicach z krwi w dwójką dzieci ograbiając trupy! Yay!

7. Wybielanie złych i oczernianie dobrych aka #Ronodindeservedbetter.

Na początku małe porównanie:

Sfinks - Był niewolnikiem. Dosłownie chce wybić ludzkość. Jest przywódcą sekty, która zabija i krzywdzi niewinnych ludzi w ramach sprawy.

Ronodin - Stracił obojga rodziców gdy służyli jego fanatycznej ciotce, która słabo go traktuje. Stał się "zły" próbując uratować swoją rodzinę i kraj. 

Sfinks przeżywa i staje się nieśmiertelny. Ronodin zostaje skazany na wieczne cierpnie. Fair? No nie powiem. Knox po okaleczeniu Nowela nie ma ŻADNYCH problemów. Nikt go nie obwinia i nikt się na niego nie wścieka. Smoki które są niewolnikami są ukazane jako te złe, więc chyba coś jest nie tak prawda? 

8. Jak zabić Warrena pozostawiając go żywym aka wycięcie postaci z scenariusza.

Mówiłam już, że ta książka jest mocno napakowana. Brandon nawet użył postaci z pierwszych części jak np: Muriel! Jednak postacie ciekawe takie jak Dale, Mara, Elise, Trask czy ktokolwiek inny! Niestety Brandy o nich zapomniał. W sumie bardziej pasowałoby tu słowo "wymazał". I to nie tylko te postacie, bo to bym przeżyła. Nie! Mullcio wymazał Warrena, Van i Tanu! Na całą książkę Warren ma dosłownie jeden suchy żart! Pojawia się lub jest wspomniany w okołu 6 scenach! NA 500 STRONOWĄ KSIĄŻKĘ?!  

Nie skomentuję tego. Po prostu nie.

9. Za dużo wątków.

Książka jest przeładowana. Nie muszę tego tłumaczyć bo każdy to widział. Za dużo otwatych wątków za mało czasu aby je domknąć. I kropka.

10. Brandy chyba coś zgubiłeś aka plot holes.

a) Gryfy które się rozmnożyły. W SS1 Calvin zdaje Sethowi raport w twierdzy. Mówi tam, że w stajni znajduje się pięć gryfów, ta informacja zostaje nawet powtórzona. W 2 części natomiast mamy 3 gryfy, które poniosły Kendrę, Setha i Tanu. Wszystkie 3 zginęły. Kilka rozdziałów później zostaje również wspomniane, że gryfy które zostają wysyłane im na ratunek zostają zabijane i zginęło w ten sposób dwa. Oprócz tego mamy Burzę, która poniosła Setha i Evę oraz innego gryfa który poniósł Knoxa i Tess po trakcie. W tym momencie kalkulacje już się nie zgadzają.

b) Nowy scyzoryk? W I części Smoczej straży mamy scenę na początku ścieżki snów, gdzie Seth i Kendra siłują się z butelką. Potem Seth wyciąga otwieracz do butelek w scyzoryku mówiąc, że nigdy go nie użył. W V części baśnioboru Seth używa jednak otwieracza do odkorkowania wiadomości od Pattona. Oczywiście nie mamy pewności czy jest to niedopatrzenie autora, czy celowy zabieg. Seth mógł kupić nowy scyzoryk, mógł też po prostu zapomnieć że użył w nim otwieracza :)

d) Mendigo ty jesteś czy nie? Na koniec V części Baśnioboru mamy dialog, w którym Agad obiecuje naprawić Mendiga, natomiast Królowa Wróżek obiecuje tchnąć w niego iskrę wolnej woli, tak by mógł się rozwijać podobnie jak Hugo. I mamy również potwierdzenie że tak się stało. W ostatnim rozdziale znajdujemy wzmiankę że Seth oglądał telewizję z satyrami oraz Mendigiem. Oznacza to że został odbudowany, oraz że prawdopodobnie ma w sobie zalążek wolnej woli (oglądanie telewizji to raczej rozrywka, a nie polecenie). Było to dosłownie jedno zdanie, więc nic dziwnego że Brandon Mull mógł zapomnieć o tym powracając po dłuższym czasie do tej serii, jednak fakt sam w sobie powoduje, że zwłaszcza w II części wydarzenia raczej nie potoczyły by się tak, jak zostało to opisane.

d) Seth kontra smoki. Jako Zaklinacz Cieni Seth jest odporny na magiczny strach. W IV części Baśnioboru widzimy, że Seth nie zostaje "zmrożony". Zostaje on zahipnotyzowany, przestaje myśleć logicznie. W Smoczej straży natomiast zostaje to zmienione. Seth zachowuje jasność umysłu, ale zastyga w bezruchu, podobnie jak Kendra. Jest to o tyle istotne, że właśnie fakt, że Kendra zachowywała jasność umysłu, a Seth był w stanie się poruszyć, sprawiał że w fizycznym kontakcie mogli oni poskramiać smoki.

e) Wiek Tess. W pierwszej części mówi, że niedawno skończyła 9 lat, w drugiej części twierdzi już, że skończyła 10 lat. Coś chyba komuś umknęło...

f) Wiek Kendry. W SS1 ma ona ponoć 15 lat, a w SS5 ma już 16. SS1 dzieje się 2 miesiące po BŚ5. Jako, że ta ma miejsce w kwietniu to SS1 ofc dzieje się w czerwcu (o czym mówi też przesilenie pod koniec) SS3 dzieje się przez około 2-3 tygodnie czyli uznajmy, że to sierpień. SS4 również dzieje się przez około taki czas co oznacza, że nie ma bata aby Kendra mogła mieć 16 urodziny po drodze. Maksymalny czas dziania się SS5 to wrzesień. Więc dlaczego Ken mówi Rondlowi, że ma 16?

10. Podsumowanie.

Tu jest miejsce na wasze opinie co do książki ---------------------------------->

Baśniobór talksy, memy i rożności | Ostoja Fana 5Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz