0.1 ➳ New Assignment

48 8 3
                                    

— ♡ —

— ♡ —

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

— ♡ —

—Analityk #5B029Y, proszę o stawienie się w gabinecie Kierownika Oddziału B— odezwał się nagle głos, dobiegający z megafonów. 

Analityk #5B029Y szybko podniosła głowę i zaczęła segregować materiały na swoim biurku, aby nie pozostawić bałaganu w plikach. Zdecydowanie nie chciała, aby inni z Oddziału B mieli wgląd do jej pracy.

—Czyżby kolejna delegacja?— zapytała żartobliwie kobieta siedząca przy biurku obok, znana pod numerem #5B174C. Dziewczyna sortująca pliki do odpowiednich folderów tylko przewróciła oczami na prymitywne zachowanie swojej koleżanki.

—Nie zdziwiłabym się. Jestem jedyną kompetentą osobą do poważnych misji— odpowiedziała z tym samym, obojętnym wyrazem twarzy, odkładając ostatnie akta sprawy do folderu i zamykając ekran holograficzny.

#5B174C tylko cicho się zaśmiała i wróciła do swoich obowiązków. Przecież prognoza działań Komisji na najbliższe lata sama się nie zrobi.

Analityk #5B029Y spojrzała na pliki nad biurkiem koleżanki i uważnie przeskanowała je wzrokiem. Po chwili odeszła w stronę wyjścia, zostawiając za sobą tylko odgłos szpilek stukających w podłogę.

—Dlaczego muszę pracować z takimi idiotami...— wymamrotała do samej siebie, idąc dalej długim korytarzem w kierunku gabinetu Kierownika Oddziału. Mijała swoich współpracowników, nie mogąc uwierzyć, jak dużo czasu potrzebują na rozwiązanie jednego problemu.

#5B029Y była znana w całej Komisji, jako najlepszy pracownik. Wszystkie zadania wykonane perfekcyjnie i zawsze w wyznaczonym czasie. Dzięki swojemu niezwykłemu intelektowi potrafiła zażegnać nawet najgorsze kryzysy zagrażające głównej linii czasowej.

Dziewczyna pewnie stanęła przed wielkimi, zdobionymi drzwiami. Na złotej plakietce można było zobaczyć napis "Kierownik Oddziału B".

#5B029Y wzięła głęboki oddech i delikatnie zapukała.

—Możesz wejść— usłyszała głos swojego szefa zza metalowych drzwi. W odpowiedzi szybko chwyciła za klamkę i na nią nacisnęła.

Jej oczom ukazał się dużo pokój w kolorach bieli i beżu. Na samym środku stało biurko, a obok niego wielki skórzany fotel, na którym siedziała pewna osoba.

—Siadaj, proszę— powiedziała tajemnicza postać, nie odwracając się w kierunku kobiety.

Analityk szybko ruszyła w stronę jednego z foteli przed biurkiem. Wygodnie usadowiła się na wyznaczonym miejscu, kładąc ręce na ramie siedziska. Z cierpliwością czekała na kolejne rozkazy swojego przełożonego.

❝MORNING COFFEE❞ ➳ five hargreevesWhere stories live. Discover now