Kolejnego piekielnego dnia w budzie, w ramach zastępstwa za fize mieliśmy doradztwo zawodowe z panią od bioli. Musieliśmy ponownie dobrać sie w grupy.
W naszej grupie znajdowali sie: Patyk, Matrix, Marcepan oraz Cinek. Każdy z nich byli tego dnia wielkimi emosami, No jedynie ja nie byłam jak zawsze uwu.
W pewnym momencie lekcji zaczeliśmy zadawać pewne bezsensowne pytanie. Jako że na poprzednich lekcjach żarliśmy papier ale bez Cinka. Zapytaliśmy panią czy są tego konsekwencje, więc wyglądało to tak:
- Przepanią, Przepanią!! Mam pytanie czy jak zje sie papier to nic sie nie stanie? - zapytałam
- Jeżeli zje się małą dawkę papieru to nic złego nie powinno się stać. - oznajmiła nauczycielka
- Dobrze, dziękuje - podziękowałam po czym zaczęłam żreć papier. Matrix również wzięła kawałek papieru by się nim pożywić.
- Mi też daj - powiedziała Kłoda
- NO NIE JEDZCIE TEGO PAPIERU! - odparła pani z śmechem w głosie.
CZYTASZ
Przygody Pięciu Zjebów
HumorSam tytuł mówi sam za siebie, no ale cóż to opowiadanie jest fantastyczne. Nom i fajnie gdyby to była akurat prawda ale jeszcze rok!