- Chapter 1 -

37 4 0
                                    

_______________________________________
Notka autorki
Na potrzeby tej historii Tony jest około 5-8 lat starszy od czytelnika. Główna bohaterka ma 20 parę lat zanim spotka Tonego
_______________________________________

ɢᴏ ᴡɪᴛʜ ᴛʜᴇ ᴄʜᴏɪᴄᴇ ᴛʜᴀᴛ sᴄᴀʀᴇs ʏᴏᴜ ᴛʜᴇ ᴍᴏsᴛ, ʙᴇᴄᴀᴜsᴇ ᴛʜᴀᴛs ᴛʜᴇ ᴏɴᴇ ᴛʜᴀᴛ ɪs ɢᴏɪɴɢ ᴛᴏ ʜᴇʟᴘ ʏᴏᴜ ɢʀᴏᴡ

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

ɢᴏ ᴡɪᴛʜ ᴛʜᴇ ᴄʜᴏɪᴄᴇ ᴛʜᴀᴛ sᴄᴀʀᴇs ʏᴏᴜ ᴛʜᴇ ᴍᴏsᴛ, ʙᴇᴄᴀᴜsᴇ ᴛʜᴀᴛs ᴛʜᴇ ᴏɴᴇ ᴛʜᴀᴛ ɪs ɢᴏɪɴɢ ᴛᴏ ʜᴇʟᴘ ʏᴏᴜ ɢʀᴏᴡ.
_______________________________________

Zaczęło się od siniaków

Tylko niewielkie przebarwienie, nic co sprawiłoby mi ból. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z jego istnienia. Gdyby mama nie zauważyła ich jako pierwsza.

Zmywałam naczynia z rękawami podciągniętymi do góry kiedy chwyciła mnie za nadgarstek i obróciła moją rękę żeby dokładniej się jej przyjrzeć. Lekko przesunęła po nich palcami zanim na mnie spojrzała.

- Skąd masz te siniaki ? - Wzruszyłam ramionami

- Nie mam pojęcia. Prawdopodobnie na coś wpadłam.

Jej oczy badały mnie tak, jak wtedy gdy próbowała ustalić czy mówię prawdę czy nie.

- W porządku - powiedziała w końcu i puściła moją rękę, więc mogłam dokończyć to co zaczęłam. Jej zachowanie było dziwne, ale odsunęłam swoje wątpliwości na bok i starałam się o to nie martwić.

Następne było zadrapanie na dłoni. Wyglądało bardziej jak stara blizna. Ale pamiętałabym, jeżeli zraniłabym się do takiego stopnia. Dodatkowo, zagojenie zajęłoby trochę czasu. Potrząsnęłam głową i zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby ukryć to przed mamą, która ostatnio zawsze patrzyła na mnie zbyt uważnie. Chociaż czasami, gdy byłam sama w swoim pokoju, to zdarzało mi się przesuwać palcami wzdłuż zadrapania, gdy zasypiałam, czerpiąc z tego jakiś dziwny komfort.

Potem przyszedł ranek, kiedy obudziłam się z podbitym okiem. Nie dało się tego ukryć i potwierdziło to podejrzenia mojej matki. Kiedy weszłam do kuchni, sapnęła i zakryła usta ręką. Jej oczy były szeroko otwarte.

- Czy to podbite oko? - skinęłam głową, a moje policzki płonęły.

- Tak było, kiedy się obudziłam

Dotknęła delikatnie podbite oko, obserwując czy nie zareagowałam na jej dotyk bólem.
Nie bolało, nie było też spuchnięte, po prostu wyglądało okropnie. Uśmiechnęła się i podskoczyła lekko klaszcząc w dłonie.

- Oh, Y/N to wspaniale.

- To nic wielkiego mamo

- Nic wielkiego ? Y/N masz bratnią duszę. To najbardziej niesamowita rzecz na świecie.

Zdławiłam ripostę, która zawisła na czubku mojego języka. Miałam czternaście lat. Dlaczego miałoby ci zależeć na bratnich duszach ? Rozumiałam, że są rzadkie. Oznaczało to, że na świecie istnieje ktoś kogo dusza idealnie pasuje do twojej. Mówiono też, że pewnego dnia się spotkacie, że los to zapewni, ale mogę nigdy się o tym nie dowiedzieć. To było trochę przygnębiające, jeśli się nad tym zastanowić.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 22 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

𝐵𝐴𝑇𝑇𝐿𝐸 𝑆𝐶𝐴𝑅𝑆 // 𝑇𝑂𝑁𝑌 𝑆𝑇𝐴𝑅𝐾Where stories live. Discover now