,,Ziarno granatu" to zbiór, którego wyczekiwałam, ale zarazem się bałam. Wyczekiwałam, bo kocham mitologię grecką i ucieszyłam się, że będę mogła przeczytać całą serię mitycznych opowieści spod piór polskich pisarek, i to z kobiecej perspektywy. Ale jednocześnie bałam się tej kobiecej perspektywy i tutaj muszę zaznaczyć coś koniecznego dla tej recenzji: idea feminizmu jest mi jak najbardziej bliska i nie znoszę utwierdzania w jakichś szkodliwych dla kobiet stereotypach, ale jednocześnie z przykrością obserwuję, że czasami pojawia się promowanie feminizmu jako czegoś, czym nie powinien on być – feminizm to dla mnie nie jest walka z mężczyznami i narracja ,,chłopy są niedobre" nie jest odpowiednia, feminizm to także wolność wyboru, więc jeśli jakaś kobieta wybiera bycie typową żoną i matką, to ma do tego prawo i nikt nie może jej potępiać. A obawiałam się, że zobaczę w tej antologii za dużo agresywnego ,,feminizmu", tego, który tak naprawdę więcej osób wyklucza niż włącza. Niestety, w niektórych opowiadaniach tak było, ale duża część była także naprawdę genialna, co tylko podkreśla mój problem z antologiami.
1. Elżbieta Cherezińska ,,Znałaś tylko Korę" – opowiadanie z perspektywy Demeter i jej córki Kory/Persefony. Oczarowało mnie od pierwszych zdań pięknym, poetyckim stylem, opisami zarówno miejsc, jak i uczuć. Potem także fabułą: świetnie wyszedł podział na punkt widzenia matki i córki, dzięki czemu nic nie jest jednoznaczne i możemy zobaczyć zarówno miłość Demeter, jak i pragnienie niezależności Kory. Wielki szacunek za wyjaśnienie motywu eluzyjskiego oraz symboliki Persefony jako jednocześnie bogini zaświatów i wiosny. Opowiadanie porusza także wiele bardzo ważnych wątków: nieuchronność śmierci, dojrzewanie i budowanie relacji z rodzicami, jednocześnie z zachowaniem własnej niezależności, wolność wyboru. Po prostu nie mam się czego doczepić, może chwilami było trochę monotonnie, ale pasowało to do całości, a wątek uciemiężenia kobiet był logiczny i nie epatował ,,feminazizmem". Cudo. Ocena: 10/10.
2. Julia Fiedorczuk ,,Widzę cię" – opowiadanie pisane z perspektywy nimfy Echo. Podobnie jak to Cherezińskiej jest napisane przepięknie, bardzo artystycznie, niemalże baśniowo... ale fabularnie dla mnie trochę zawodzi. Podobał mi się motyw z okrucieństwem bogów i emocje Echo zostały ładnie oddane, ale mam wrażenie, że opowiadanie jest za krótkie i przez to pewne rzeczy nie wybrzmiewają i niektóre fragmenty (jak ten z Panem) wydają się być wrzucone tylko po to, żeby odhaczyć element z mitologii. Do tego przedstawienie uczucia do Narcyza i wiernopoddańczość Echo trochę gryzły mi się z tym, że ta antologia była reklamowana jako feministyczna i pokazująca kobiety jako niezależne. Ocena: 7/10, za ten styl głównie.
3. Renata Lis ,,Srebrzysta" – dość nietypowe opowiadanie, bo jest to coś w rodzaju skróconego zbioru mitów związanych z Artemidą. Ponownie zauroczył mnie styl, który tworzył iście magiczny klimat, ale do fabuły mam mocno mieszane uczucia. Artemida z silnej, potężnej bogini zamienia się tu w niepewną siebie panienkę w cieniu brata, do tego bardzo wyidealizowaną (całkowicie oczyszcza się ją ze spraw z Niobe, Akteonem czy Ifigenią). I taka wersja niespecjalnie do mnie trafia i trochę niestety wjeżdża tu pokazywanie kobiet jako nieskalanych, biednych istotek. Szkoda, bo potencjał był ogromny. Ocena: 6/10.
4. Aleksandra Zbroja ,,Nie wracaj" – retelling mitu o Orfeuszu i Eurydyce. Pomysł dość oryginalny – Eurydyka nie kocha Orfeusza, została zmuszona do ślubu przez Apolla, w zaświatach znajduje wolność. Niestety, wykonanie bardzo mnie zraziło – język pełen kolokwializmów i wulgaryzmów, do tego bardzo agresywna forma, przedstawienie mężczyzn jako samego zła i zboczeńców, których jedyną cechą jest nieustanna erekcja, przerysowane postacie. Obawiam się, że dla wielu tego typu teksty będą dowodem na to, że wszystkie feministki nienawidzą mężczyzn i zabraniają innym kobietom się zakochiwać. Ocena: 4/10.

CZYTASZ
Mitologiczny shitpost
RandomShitpost stanowiący zbiór dodatków do moich prac mitologicznych, głównie ,,Greków i Trojan", ale mogą znaleźć się też nawiązania do innych tekstów i mitów. Ciekawostki, moje teorie, a także memy, bo czasem trzeba się uśmiechnąć :)