II

150 21 3
                                    

- na pewno nic ci nie jest? nie masz żadnych nudności ani nic? - zapytał, cały czas zerkając na różowowłosego, mając również na uwadze ludzi przed nimi by na nich nie wpaść.

- nie, jest wszystko w porządku, naprawdę - powiedział zerkając na wyższego posyłając mu dodatkowo szczery uśmieszek, by chociażby w małym stopniu go przekonać. - i dziękuję za herbatkę.

- jesteś jedyną osobą jaką znam, która pije te badziewia z automatu. - wtrącił się Jungwon, który mimo wszystko cieszył się z takiego obrotu spraw, bo naprawdę nie uśmiechało mu się przepisywanie lekcji w domu. nienawidził tego.

Kim jedynie wywrócił oczami siorbiąc małymi łyczkami czarną herbatę, a najwyższy z całej trójcy mimowolnie się roześmiał, poraz kolejny tego dnia mierzwiąc pofarbowane włosy przyjaciela.

- ważne, że mu smakuje.

na szczęście już w szkole nic się nie działo, co tylko uszczęśliwiało mentalnie Japończyka, bo nie musiał się specjalnie wysilać na pozostałych lekcjach.

⊹ ⊹ ⊹

sunoonus
eeeeeej

rikishimura
coś się stało?

sunoonus
robisz coś w tym momencie?

rikishimura
próbuję coś  sensownego wykombinować na kolację

rikishimura
chcesz mi może pomóc?

sunoonus
zrób tosty

sunoonus
najprościej

rikishimura
łatwo powiedzieć 🙄

rikishimura
jak ja nawet w domu chleba tostowego nie mam

sunoonus
płatki

rikishimura
nie mam mleka

sunoonus
jajecznica?

rikishimura
nie mam jajek, stara wszystkie do jakiegoś ciasta wykorzystała xd

sunoonus
czy to coś masz do cholery w tym domu, czy nie 💀

rikishimura
dobre pytanie

sunoonus
może ja już zabiore się za robienie śniadania na jutro do szkoły dla ciebie

rikishimura
nie musisz

sunoonus
muszę przecież  jakoś się odwdzięczyć za dzisiejszą herbatkę

rikishimura
dla mnie to sama przyjemność sprawianie uśmiechu na twojej twarzy

sunoonus
ciesz się, że teraz mnie nie widzisz

rikishimura
bo?

sunoonus
bo dobrze, że mnie nie widzisz

rikishimura
wielka szkoda, że ciebie nie widze ;(
wyświetlono 23:08

rikishimura
naprawdę wielka szkoda, że nie mogę cie teraz widzieć, eh

gdy tylko Nishimura miał wysłać jeszcze jedną wiadomość, w ostatniej chwili się powstrzymał i w sekundę ją usunął z pola tekstowego. przecież nie mógł dać po sobie poznać, że zaczął swojego przyjaciela lubieć trochę bardziej niż przystało w przyjacielskiej relacji.

wszystko opierało się na czysto przyjacielskich relacjach od samego gimnazjum i mało powiedziane, że go to wnerwiało. miał wrażenie, że Sunoo uważa go tylko za dobrego przyjaciela, na którym może polegać ale nigdy w życiu nie spojrzy na niego jak na potencjalnego chłopaka i miłość swojego chociażby nastoletniego życia.

zrezygnowany westchnął odstawiając telefon na blat kuchenny wyobrażając sobie różową twarz Koreańczyka, który uśmiecha się do niego w ten specyficzny ale niesamowicie uroczy sposób. niczym taki promyczek, który rozchmurza każdy jego dzień.
w zasadzie to tak było. poprawiał mu codziennie humor swoją osobą nawet jeśli robił to niespecjalnie.

w tym samym czasie Sunoo dalej będąc chorobliwie zawstydzonym myślał o pół roku młodszym Japończyku, który ostatnimi czasy zaczął zachowywać się trochę inaczej niż zazwyczaj.

chociaż może mu się tylko wydawało i jego głowa po prostu zaczęła wariować.

chociaż nie narzekał na to, bo Nishimura miał w sobie coś co mu się podobało odkąd tak naprawdę się tylko poznali, ale nauczył się tak dobrze to maskować, że nawet jego szybko bijące serce za każdym razem jak tylko Japończyk obok niego się pojawiał nie dało rady go wydać.

nagle w jego głowie pojawił się obraz szerokiego uśmiechu blondyna i aż mimowolnie się uśmiechnął uznając to za dobrą motywację na zrobienie sobie i jemu śniadania do szkoły.

gen z lobe  { SUNKI }Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt