"nie ten prysznic moj drogi"

62 3 3
                                    

Wyglad dj jest pokazany u gory (design ani dzielo nie nalezy do mnie, jest on stworzony przez artyste o imieniu Volcorn)

Wzrost miedzy y

jest taki :

Ostrzeżenia: - mocno nsfw\+18• masturbacja• blowjob- oral vore - przeklinanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ostrzeżenia:
- mocno nsfw\+18
• masturbacja
• blowjob
- oral vore
- przeklinanie

Info:

- obie postacie są dorosle !!!
- y

jest facetem, z meskimi zaimkami i meskim cialem (moze zrobie wersje z kobiecym y

, ale nic nie obiecuje)
- universum opiera sie na podziale dla mniejszych ras oraz wiekszych, co bedzie lekko objasnione w samym fanficu

Trzcionki:

Y\N

Djmm

Zapraszam do czytania
--------------------------------------------------------------

Y\N

Skonczylem trening pozniej niz zwykle, bo chcialem sobie dac wycisk bo przez pare nastepnych dni bede musial odpuscic silownie. Na ogol nie korzystalem z prysznicy, no ale dzis by sie przydalo bo mialem w planach jeszcze pojechac do centrum handlowego zalatwic pare spraw
No ale oczywiscie jak na zlosc te dla moich rozmiarow byly zepsute!! Kazda kabina byla zablokowana z tabliczką "out of order", co prawda byla jeszcze inna opcja... bylo mi troche niezrecznie tak tuptac tak pol mago po szatni. Ale po chwili udalo mi sie dostac nie zauwazony do czesci dla wiekszych potworow, na szczescie w szatni nikogo nie bylo. Jednak wszystkie prysznice byly zajete, a zaraz... ha! Jeden byl jednak wolny! Szybko wszedlem do srodka i zaslonilem kurtynke by nikt mnie nie zauwazyl. Jednak po chwili natknalem sie na kolejny problem, kurek od prysznica byl znacząco za wysoko... probowalem stanac na palcach i go siegnac, ale nic z tego. Uznalem ze sprobuje skoczyc - p-prawie prawie! - po chwili udalo mi sie chwycic wkoncu kurek - aha! - przekrecilem go zeby zaczale leciec ciepla woda, ale potem moj wewnetrzny debil sie odezwal i sie go puscilem. Zapominajac ze wisialem na nim, bo nie dotykalem stopami ziemii-
Spadlem tylkiem na twarde kafelki przez co jeknalem z bolu, bo walnalem sie centralnie koscią ogonową - ughh... - pomasowalem obolale miejsce, jednak po chwili uslyszalem za sobą czyjsc glos - no prosze prosze prosze~ - oj mam klopoty...

Djmm

Dzis mialem przyjsc na jedną impreze, i uznalem ze czas wolny wykorzystam by pojsc na silke, i jutro na kacu nie bede musial isc. Troche sie zatracilem z czasem wiec musialem wziasc prysznic tutaj, bo za nim wroce do domu za duzo czasu minie
Rozebralem sie w szatni i zalozylem na pasie recznik, by pojsc do prysznicy. Jednak wszystkie byly zajete, no nic, bede musial zaczekac -~-. Ale gdy stalem obok jednej z kabin uslyszalem jak ktos sie chyba wywalil, i jęka z bolu. Ciekawosc no i troche zmartwienie czy wszystko z nim okey wziela we mnie gora, wiec po cichu zajrzalem za kurtyne. Moim oczom ukazal sie jakis chlopaczek, byl okruszkiem? Dziwne, mieli swoje prysznice przeciez... hmmm... gdy tak mu sie dluzej przygladalem czulem jak cos sie we mnie budzi. Nooo... a raz kozie smierc, i tak sobie zasluzy ze wchodzi do nie swojej szatni~. Zostawilem recznik na chaczyku i wszedlem do srodka zaslaniajac za sobą kotare - no prosze prosze prosze, a kogo ja tu mam~ - po chwili maluch sie do mnie odwrocil, a na jego slodkiej mordce zagoscil wyrazny strach. Zasmialem sie szyderczo i przykucnalem by moc mu sie lepiej przyjrzec. Hmmm... wyglada ze byl w moim wieku, moze odrobine mlodszy - znasz zasady, wchodzisz na nasz teren mozemy zrobic co chcemy~ - takie byly zasady, gdy ktos sobie dobrowolnie wejdzie na teren dla duzych potworow prawo go nie chroni przed tym co mozemy mu zrobic~. Widzac ze jednak probuje sie wymknac szybko go chwycilem - a-a-a-aaa~ - podnioslem go dolnymi rekami i po chwili docisnalem do sciany by mi nie uciekl. Zaczalem sie zastanawiac co by z nim zrobic teraz, no nie wejde w niego bo mu ten maly zadek rozniose - hmmm... co by z tobą zrobic... - po chwili jednak poczulem ucisk w zoladku z glodu - hmm~... na zabawke sie nie nadajesz, ale na przekaske po treningu jestes idealny~ - widzac jak jego slodka mordka blednie zasmialem sie i oblizalem ciekawy jak bedzie smakowal. Podnioslem go troche wyzej i kolejną reka odchylilem lekko jego glowke by miec dostep do jego szyi. Przejechalem swoim rozowym jezykiem po jego delikatnej gladkiej skorze, mmm~... idealny~.

Y\N

"P-przekąska"!? N-nie jestem do jedzenia!! Probowalem sie jakos ruszyc, chodzby lekko ale trzymal mnie na tyle skutecznie ze nie moglem sie calkiem ruszyc. Czujac jak zaczyna lizac moją szyje, przeszedl mnie nie przyjemny dreszcz. C-czy on mruczal!? Kątem oka zauwazylem ze ma neonowo rozowy jezyk, praktycznie swiecil... jednak z mojego zamyslenia wyrwal mnie fakt ze zostalem chwycony za kark i uniesiony do gory - h-hu!? - po chwili pod swoimi stopami zobaczylem jak otwiera swoją paszcze szeroko. Wnetrze jego ust bylo rownie neonowo rozowe jak jego jezyk, i wypelnionie ostrymi zębami. Wiem ze dziwne to zabrzmi, ale chyba serio mu smakowalem patrzac na to glosno mruczal gdy jego jezyk zetknal sie z moją skórą
Nim sie obejrzalem moje nogi do lydek byly w jakies ciasnej i mokrej przestrzeni, wszystko wokolo bylo dziwnie gladkie... czulem jak miesnie jego gardla probuja mnie sciagnac w dol, ale dj dalej mnie trzymal szczelnie. Po chwili zamiast za kark trzymal mnie za nadgarstki ponad moją glową, co on- - ngh!?~ - po chwili poczulem jak lize moje krocze, n-nie lucas n-nie ekscytuj sie-

Djmm

Bylem milo zaskoczony tym jak slodko smakowal ten okruszek, byl wprost idealny~. Po czasie znudzila mi sie zabawa nim, i juz chcialem go polknac i miec z glowy ale wpadlem na pomysl. Przelozylem reke by trzymac jego male nadgarstki ponad jego glowe, i przejechalem jezykiem po jego kroczu gdzie byl jego maly (dla dj) czlonek. Nim sie obejrzalem poczulem ze ten sie wyraznie podniecil, a widzac jego zawstydzoną mordke zasmialem sie szyderczo
Zaczalem go na zlosc lizac po jego koleszce, nie omijajac nawet skrawka skory. Jednak po czasie poczulem ze u mnie tez cos "powstalo"... no niby tez moge na tym skorzystac, wiec kto mi broni~. Jedną z dolnych rąk zjechalem na swoje krocze, i zaczalem sobie powoli robic dobrze. Staralem sie przytym nie wydac chodzby jęku, to ze ten maluch jeczal wystarczy. Caly czas lizalem go w okolicach czlonka, na co ten sie wyraznie wkurzal i cicho pojekiwal domagajac sie bym z nim skonczyl. Czujac ze sam jestem bliski finiszu, skupilem sie tylko na lizaniu jego czlonka i przyspieszylem swoje ruchy u siebie. Po chwili poczulem jak na moj jezyk sie rozplywa jego cieply sztycz, z glosnym jekiem maluch az sie wygiol w luk na co sie troche zdziwilem. Ledwo sekunde po nim ja tez skonczylem, ale musialam sie powstrzymac od jeku oraz zacisnieta zebow bo wkoncu mialem tego chlopaczka w ustach. Polizalem jego czlonka poraz ostatni by sie z nim jeszcze podraznic, i jednym duzym przelknieciem sciagnalem go az do brzucha do mojego przelyku. Rzadko kiedy zdarzalo mi sie zjesc jakiegos okruszka, a nawet jak to znacznie mniejsze. Ale musialem przyznac ze taki duzy kąsek przyjemnie rozpychal moj przelyk~
Jednak szybko sie przekonalem ze przelkniecie go nie bedzie takie proste, ale wpadlem na pomysl. No wiem ze to nie higieniczne, ale raczej pomoze. Przekrecilem kurek by woda z prysznica leciala mocniej, i otworzylem znowu usta w ktorych ledwo wystawaly dlonie mojego kąska. Gdy mialem w ustach wystarczająco wody przelknalem poraz kolejny, i z krzykiem protestu ten zjechal w dol az do mojego zoladka. Pogladzilem swoj lekko nabrzmialy brzuch zadowolony i oblizalem sie. Nie planowalem takiej zabawy dzis, ale nie narzekalem ani troche. Moze zabiore tego okruszka do siebie na runde drugą~...

--------------------------------------------------------------
Tak, wiem ze to ssie
Nie
Nie obchodzi mnie to zbytnio

Dziekuje za uwage

Dj music man vore + nsfw Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz