Rozdział 10

104 1 0
                                    

*Dzień ślubu*

(Pov Legolas)

Wstałem o siódmej żebym miał więcej czasu na ogarnięcie się . Wstałem z łóżka i poszedłem coś zjeść byłem bardzo głodny że wytrzymać nie umiałem.

- O... Witamy Legolasa! - przywitali mnie synowie Elronda.

- Cześć wam. - rzekłem.

- Jak tak reakcje przed ślubem? - spytał mnie Elladan.

- Dobrze- rzekłem. Nagle za drzwi wyszedł mój przyszły mąż. Podszedł do mnie i mnie pocałował, wiedziałem że bracia obrzydzali się.

- Wiecie o której jest ślub co nie? - rzekł Aragorn.

- Tak jest o dziewiątej nie masz o co się martwić będziemy na czas. - rzekł Elrohir.

- Dobra chłopaki ja idę się przygotować. - rzekłem i poszedłem.

- Legolasie! Legolasie!- zaczęła krzyczeć do mnie Eowina. Zatrzymałem się żeby spojrzeć na nią.

- Tak Eowino? - spytałem.

- Chodź do komnaty Arwen musimy cię na ślub przygotować. - rzekłem.

- Nie trzeba. - rzekłem. Eowina chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła mnie do komnaty Arwen, gdzie także przebywali Frodo i Sam.

- O legolasie jesteś - rzekła Arwen.

-Masz ubierz to - rzekł Frodo podając mi biały materiał. Wziąłem go od niego i poszedłem go ubrać. Była nieźle wygodna wyglądałem w niej cudnie.

- I jak? - spytałem się wychodząc.

- Ale pięknie. - rzekła Eowina.

- Nie, brakuje mi tu czegoś. - rzekł Sam.

- Czego?? - byłem ciekawy.

- Fryzury oraz kwiatu. - rzekł Sam przypinając mi róże. Po chwili byłem gotowy ubrałem kryształową koronkę którą dostałem od ojca.

- A teraz jak? - rzekłem

- Pięknie. - rzekł Frodo.

- Przepięknie. - rzekli równo wcześnie Eowina i Sam.

Chwile później wszyscy już się zebrali na miejscu gdzie miał się odbyć ślub. Nawet Aragorn był na swoim miejscu tylko mnie brakowało. Po chwili zaczęła się ceremonia. Nadszedł czas przysięgi małżeńskiej , nagle mieliśmy się pocałować ale nagle przerwał nam jeden z strażników Gondoru.

- Przepraszam was że przeszkodziłem ale ktoś chce zaatakować Gondor. - rzekł.

- Niech wszyscy się schowają bezpiecznym miejscu. Niech straż będzie gotowa! - rozkazał Aragorn.

- Eowino Arweno idźcie z Hobbitami się ukryć - rzekłem. podając Arwenie moją koronkę.

- Aragornie idziemy pomóc. -rzekł Eomer z Boromirem.

My też idziemy! - rzekli Thranduil z Elrondem.

- My także - rzekłem z Gimlim.

- Dzięki wam a teraz na przód!!! - rozkazał Aragorn.

* Pod czas walki*

-Legolas!! Gramy kto zabije więcej orków! - krzyczał Gimli.

- Dobra nie pobijesz mnie! - rzekłem.

Chwilę później.

- Legolas! Zabiłem siedemnastu! - rzekł Gimli.

- Ja dwudziestu! - rzekłem.

*Time skip*

Po wygranej walce wszyscy którzy wyszli poszli do tych którzy walczyli, ja zacząłem szukać Aragorna, nigdzie go nie było zacząłem się martwić ale nagle ktoś mnie przytulił.

- Aragorn!- zacząłem krzyczeć ze szczęścia.

- Przepraszam że nasz ślub się nie udał - rzekł ze smutkiem.

- Pamiętajcie ze miejsce w którym miał się odbyć ślub jest całe. - rzekł Gandalf- Chodźcie zaczniemy od nowa. - rzekł , i poszliśmy. Była od nowa przysięga małżeńska (XD) pocałowaliśmy się. Później poszliśmy świętować wszyscy się bawili. Ja z Aragornem zaczęliśmy śmiać się i trochę zbyt za dużo wypiliśmy. Później Aragorn wziął mnie na pannę młoda i zaniósł do komnaty. Aragorn zamknął za nami drzwi, i zaczął po drodze do mnie rozbierać swoje rzeczy. Po chwili zaczął mnie całować po ciele. Rozebraliśmy się do naga (XD NIE UMIEM PISAC TAKICH SCEN). Później wsadził mi palec do mojej tylnej części ciała.

- ah... To...B-boli...- rzekłem.

- Spokojnie przyzwyczaisz się- rzekł. I później dodał jeszcze jeden. Później wszedł we mnie. I poruszał się powoli.... Czułem przyjemne uczucie.

- Mmm.... Aragornie... ah... przyspiesz....- rzekłem jąkając się. Aragorn przyśpieszył, widziałem jak okazuje mi swoją męskość. Później wyszedł ze mnie i zaczął mnie całować w usta. Później patrzeliśmy sobie w oczy czułem bardzo zdyszany i ciepły oddech Aragorna. Po tym wszystkie ubraliśmy się i poszliśmy spać.
* Rankiem*
Wstałem z strasznym bólem głowy. Usiadłem na łóżku. I zobaczyłem że Aragorna nie ma. *Pewnie już wstał* pomyślałem, wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki kręciło mi się w głowie nie wiedziałem dlaczego. Nagle przypomniało mi się że wczoraj zbyt dużo wypiliśmy. * Pewnie kaca mam* Pomyślałem. Później poszedłem do jadalni widziałem że siedziała tam Arwen z Elrohirem i Elladanem.

- Witajcie - rzekłem.

- Cześć Legolas jak tam po wczorajszej imprezie?- spytał mnie Elladan.

- Dobrze ale chyba mam kaca- rzekłem u siadając obok Elrohira.

- Masz trzymaj- rzekła Arwen podając mi szklankę wody.

- Dziękuję- rzekłem biorąc od niej szklankę.

- Wcześniej musiałam podać wodę twojemu mężu- rzekła Arwen.

- Heh... No wiesz no.. impreza.. ja plus Aragorn plus alkohol to wiesz co się równa.- rzekłem śmiejąc się.

-Łóżko się nie złamało - zaczął się śmiać Elladan a z nim jego Elrohir.

- Bardzo śmieszne wiecie.- nagle za drzwi pojawił się Aragorn.

- To nie było zbyt miłe.- rzekłem obrażając się.

- No sorry - śmieli się na cały głos.

* Chwilę później* ( jeżeli chcesz dowiedzieć co będzie w następnej części musisz skończyć 70 lat XD mam głupawkę sorry.

Przepraszam nie umiem pisać takich scen jest je trudno pisać TvT TERAZ CZAS NA REKLAME:

- jesteś fanem shipu Bagginshield? mam dla ciebie dobrą wiadomość właśnie zrobiłem książkę o tym shipe jak chcesz to wpadnij do niej qwq życzę miłego czytania. KONIEC REKLAMY.

Kochani szczęśliwego nowego roku✨❤️

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kochani szczęśliwego nowego roku✨❤️

,,Ja go naprawdę Kocham"  // Aralas\\     ( Skończone)Where stories live. Discover now