45

1.4K 113 2
                                    

Spotkanie w kawiarni odrobinę się przedłużyło. Jedna, na zmianę z drugą wybierały książki i o nich opowiadały. Ola nie miała pojecia, że jej nauczycielka od niemieckiego tak dobrze zna literaturę.
- Nie pomyliłaś się z wyborem? - Zapytała brunetka, gdy zapinała pasy w samochodzie.

- Czemu?

- Wiesz więcej o książkach, niż moja nauczycielka od polskiego.

- Studiowałam literaturoznawstwo....

- Co?? - Zapytała zaskoczona.

- No tak. Zrobiłam zaocznie podyplomowe. W pewnym momencie Piotr był tak bardzo nachalny, tak naciskał na szybki ślub, że uciekłam na studia. Zaczęłam wtedy drugi rok magisterskich na dziennych i, żeby się z nim nie widywać zaczęłam zaocznie studiować literaturę. Od dziecka uwielbiałam książki. Nikt nigdy nie musiał pytać mnie o prezent. Zawsze dostawałam jakąś książkę i nigdy nie miałam z tym problemu. - Wjechała na podjazd i zgasiła samochód. - Jesteś głodna?

- Odrobinę. - Dziewczyna wysiadła z samochodu.

- Mogę coś zamówić.... Ej! - Krzyknęła, gdy poczuła pociągnięcie za rękę. - No co ty robisz!?

- Nie będę jeść jedzenia. - Warknęła.
- Dawaj klucze!

Anna wyciągnęła z torebki pęk kluczy i otworzyła drzwi do swojego domu.
Brunetka przepuściła kobietę w drzwiach i szybko je zamknęła na górny i dolny zamek.
- Aż tak.....

- Tak. - Przerwała jej. Ola zmierzyła blondynkę i zagryzła dolną wargę.
- Jesteś taka piękna... - Szepnęła, zbliżając się do niebieskookiej.
Przyparła ją do ściany w przedpokoju i pocałowała w szyję. - Pachniesz obłędnie. Założę się, że tak samo smakujesz....

Po tych słowach Anna mimowolnie zacisnęła swoje uda. Lubiła, gdy Alex szeptała jej coś do ucha. W przeciwieństwie do jej męża, była czuła i zwracała uwagę na wszystko, co sprawia blondynce przyjemność.
Ściągnęła bluzę z młodszej dziewczyny i rzuciła ją na podłogę.
Chwyciła ją za rękę i pociągnęła na górę. Pokój gościnny był już przygotowany.

- Zawsze jest tu pościelone łóżko? - Zapytała z ciekawości.

- Nieee ... - Uśmiechnęła się chytrze.
- Tylko wtedy gdy wiem, że się zjawisz.

- A gdybym nie miała ochoty na seks?- Ponownie podeszła bliżej kobiety i zaczęła rozpinać jej spodnie.

- Serio?

- Mogę mieć okres...

Anna przyglądała się dłoniom dziewczyny - To nie zmienia faktu, że ja miałabym ochotę.

- Mhmmm....i ja powinnam ci w....

- Tak. - Przerwała jej odrobinę zawstydzona.

- No dobrze... - Zaśmiała się dziewczyna. - Oczywiście, że zajęłabym się tobą. Zawsze, gdy będziesz mieć ochotę. Nawet jeśli....

- Nie. Tak, to nie. - Skrzywiła się.

- Nie ważne. - Ola ściągnęła ubranie Anny i pchnęła ją na łóżko. - Masz taką delikatną skórę... Uwielbiam ją całować. - Szeptała dziewczyna, całując każdy kawałek jej ciała.

Blondynka czuła, że jej podniecenie rośnie z każdą sekunda. Nie umiała już powstrzymywać swoich jęków. Dotyk Alex był całkiem inny od Piotra. Jej ręce były delikatne a nie takie szorstkie. Jej ruchu były czułe i powolne, co doprowadzało Annę do szaleństwa.
- Alex....później będziemy się bawić. - Upomniała dziewczynę.

- Co ty taka niecierpliwa? - Zaśmiała się.

- Po prostu potrzebuje orgazmu. Później rób co chcesz...

Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko.
- Jak sobie życzysz moja droga. - Zostawiła jej piersi i zeszła niżej. Ściągnęła szybko jej stringi i ułożyła się wygodnie między nogami kobiety.
- Boże ...ten zapach jest niesamowity.
Chciałabym mieć go zawsze przy sobie.... - Zbliżyła swój język i przejechała nim po minimalnej szparce między wargami kobiety.

- MMM..... Boże.... - Anna chwyciła rękę Oli i ścisnęła.

Brunetka pocałowała jej pachwinę, później druga i ponownie przejechała językiem. Wsunęła jednego palca, aby sprawdzić jak bardzo mokra jest kobieta. - Jezu....tak to ty chyba....

- Alex ..

Ola nic już nie mówiła. Zlizała kapiące soki i przyssała się do jej łechtaczki. Jej sprawny język bardzo szybko doprowadził blondynkę do intensywnego orgazmu.

- Jeszcze raz. - Oznajmiła.

- Teraz?

- Tak.

Brunetka pocałowała szybko kobietę, i wróciła na dół. Tym razem chciała ją troszkę pomęczyć. Najpierw wsunęła w nią dwa palce, co wywołało okrzyk na ustach starszej. - Uprzedzaj!

- Spokojnie.... - Pocałowała jej podbrzusze i zaczęła poruszać swoimi palcami.

Anna była dziś nadzwyczaj nakręcona. Miała straszną ochotę na seks i dziękowała Bogu, że mąż wyjechał. Alex była świetną kochanką, nastawioną na spełnianie potrzeb drugiej osoby. Uwielbiała spędzać z nią czas a jeszcze bardziej uprawiać z nią seks. Sam jej widok w szkole był nieziemsko podniecający a co dopiero w łóżku, między jej nogami. Z nią orgazm przychodził bardzo szybko i nie ważne czy był pierwszy, czy trzeci.
Kilka minut wystarczyło, żeby blondynka poczuła ciepło rozchodzące się po całym ciele. - Mój Boże.... - Nieprzerwane skurcze brzucha nie pozwalały jej się uspokoić. Oddech unormował się dopiero po dłuższej chwili a ręce powoli luzowały swój uścisk na dłoni i włosach brunetki.

- Żyjesz? - Zapytała zaskoczona reakcją kobiety.

- Tak... - Wysapała. - Ale chcę więcej.

- Dobrze. Tylko odpocznij. - Ola położyła się obok swojej kochanki i przytuliła ją, pozwalając do końca uspokoić ciało.

Przypomnij miWhere stories live. Discover now