Film w mediach nie należy do mnie.
P.S. to ostatni rozdział, związany z pierwszym sezonem "winx:fate". Niestety dopiero tworzę rozdziały do drugiego, więc spodziewajcie się, że mogą się one pojawiać trochę rzadziej ❤️ natomiast możecie zmotywować mnie komentarzami do ich szybszego pisania hah ❤️
+++++++++++++++++++++++++++++++++++
- Mogę się domyślać, ile macie do mnie pytań.
- Trochę ich jest - odpowiedziała ruda, podczas gdy Grace nagle zamilkła jak kamień.
- A ja mam do ciebie tylko jedno, Bloom. Czy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo wyjątkowa jesteś?Wywołana patrzyła tępo na wróżkę, milcząc.
- Nauczyć cię nowej sztuczki?
- Teraz?
- Musisz wiedzieć, skąd pochodzisz. A ja muszę się stąd wydostać. A teraz sięgnij do płomienia, który masz w sobie.Grace zmarszyla brwi, kiedy nagle zrozumiała o co chodzi.
Cholerny smoczy płomień?
Oczy rudej zapłonęły ogniem, kiedy Rosalind mówiła dalej.
- Instykt podpowiada ci, że ten płomień cię spali. Twój instynkt się myli.
Bloom zbierając wystarczającą ilość magii dotknęła bariery, ale nic się nie stało.
- Jeszcze raz Bloom. Rozpal go mocniej.
Ruda po kolejnych dwóch razach chciała się poddać. Wtedy pierwszy raz odezwała się Grace, podchodząc do niej bliżej.
- Skup się Bloom. Pomyśl o tym, jak potężna jesteś. Bo jesteś, prawda?
Grace obeszła ją dokoła, nachylając się jej do ucha.
- Udowodnij.
Tym razem na ręce Bloom pojawiły się żywe płomienie, dzięki którym bariera zniknęła.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++
Grace po godzinie słuchania Rosalind nie wiedziała, czy była bardziej zdziwiona, przerażona (a to się zdarzało rzadko!) czy może po prostu zmęczona. Tyle lat szukania odpowiedzi, której jak się teraz okazuje, sama nie wie czy chciała poznać.
Oprócz prawdy o sobie i swojej bliźniaczce, poznała także tą o Bloom. I ani jedna ani druga nie była zbytnio przyjemna.
A teraz, zamiast wrócić do pokoju i zapomnieć o problemach z Rivenem, oglądała jak Bloom odblokowuje pełnię swoich mocy. Nagle ruda ochłonęła, a cały ogień w magicznym kręgu zniknął, co przyciągnęło uwagę Grace.
- Ma pani na myśli siebie. Przy pani. Mam pani słuchać, zaufać i pozwolić się poprowadzić? Dopiero się poznaliśmy. Ukryła mnie pani przed panią Dowling! Nikomu nie mówiąc, że istnieje! Prawie zabiłam rodzinę, bo zostałam w pierwszym świecie bez pomocy!
- W ramach pomocy potrzebowałaś miłości. Farah nie mogła ci jej dać. Vanessa i Michael mogli.
- Zna pani ich imiona?
- Wiedziałam, że mają stracić córkę. Dałam im drugą szansę. A tobie dałam schronienie przed potworami, które chciały cię zabić. Zawsze będę o ciebie dbała Bloom. A kiedy to się skończy, znajdziemy twoich rodziców.Grace miała ochotę prychnąć. A co z jej rodzicami? Rosalind ich zabiła. W imię dobra. Ale to dobro miało być dla wszystkich, tylko nie dla niej i jej siostry. Co powinna o tym myśleć? Cała sytuacja była beznadziejna. Nie mogła zrozumieć, dlaczego jej siostra i ona są wróżkami, skoro jej rodzice to wiedźmy krwi. A może ona nie jest wróżką? Jej moce są okropne. Idealne dla wiedźm. Ale co z jej siostrą? Ona włada typowym żywiołem, może służyć dobru jeśli tylko chcę.
CZYTASZ
Our power
Fanfiction𝘕𝘪𝘦 𝘫𝘦𝘴𝘵𝘦ś𝘮𝘺 𝘥𝘰𝘣𝘳𝘻𝘺, 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘯. 𝘞 𝘴ł𝘰𝘸𝘪𝘦 𝘤𝘻ł𝘰𝘸𝘪𝘦𝘬 𝘬𝘳𝘺𝘫𝘦 𝘴𝘪ę 𝘻ł𝘰. 𝘡ł𝘰 𝘵𝘢𝘬 𝘸𝘪𝘦𝘭𝘬𝘪𝘦, ż𝘦 𝘯𝘪𝘦 𝘫𝘦𝘴𝘵𝘦ś 𝘸 𝘴𝘵𝘢𝘯𝘪𝘦 𝘴𝘰𝘣𝘪𝘦 𝘸𝘺𝘰𝘣𝘳𝘢𝘻𝘪ć, 𝘤𝘰 𝘮𝘰𝘨ę 𝘻𝘳𝘰𝘣𝘪ć 𝘸 𝘫𝘦𝘨𝘰 𝘪𝘮𝘪𝘦𝘯...