3. Pierwszy dzień w szkole

65 4 7
                                    

Pov: Marinette

Gdy tylko weszłam do szkoły czułam się jak bym miała déjá vu. Wszyscy zachowywali się jak wtedy gdy Lila przyszła do szkoły. Mam źle przeczucia.

Rozejrzałam się po szkole by odnaleźć Alye.

- Alya! - Zawołałam gdy ją zauważyłam.

- Część Marinette. - Odpowiedziała.

- No hej. Wiesz czemu wszyscy się tak zachowują? - Spytałam.

- Mamy nową uczennicę. Zwiedziła prawie cały świat i poznała wiele sławnych osób. - Odpowiedziała.

Nowa uczennica, która "zwiedziła" świat i "zna" sławy. Na pewno wszystkich oszukuje jak Lila.

- Jeszcze pewnie jest najlepszą psiapsiułą biedronki. - Powiedziałam.

- O tym akurat nie mówiła. Może chcesz ją poznać i sama się o tym dowiedzieć? - Dodała Alya.

- Tak, chętnie się z nią zobaczę. - Powiedziałam.

Mam ogromną ochotę dowiedzieć się kim jest.

- To siedzi tam razem z Rose i Adrienem. - Wskazała na dziewczynę w [Kolor włosów] włosach i [Kolor oczu] oczach. Śmiała się razem z Adrienem. Czułam złość, na stówe wymyśliła te kłamstwa, by się mu przypodobać, dokładnie tak samo jak to zrobiła Lila.

Razem z Alyą podeszłyśmy do dziewczyny.

- Hej, jestem Marinette Dupen-Cheng. - Uśmiechnęłam się do dziewczyny przerywając jej rozmowę z Rose o księciu Allim i wyciągając do niej rękę.

- Jestem [Twoje imię i nazwisko] - Powiedziała podając mi swoją dłoń. - Słyszałam o tobie wiele dobrego. Cieszę się że mogę cię poznać. - Uśmiechnęła się.

- Ja również.

- Hej, a widziałaś może biedronkę? - Spytała Alia.

- Jedynie w telewizji - Zaśmiała się [Kolor włosów] włosa.

- Alya mogę na słówko? - Spytałam biorąc ja za ramię i odciągając ja na bok. - Nie ufam jej. - Powiedziałam, zerkając jeszcze na [Twoje imię], która wróciła do rozmowy z Rose.

- Weź nie przeginaj, zachowujesz się tak jak wtedy gdy Lila przyjechała do szkoły. - Odpowiedziała Alya.

- Nawet Maca omamiła. - Powiedziałam zauważając jak ona się do niego uśmiecha, a on jej odwzajemnia.

- Weź nie przesadzaj. - Powiedziała Alya. - Wiesz co? Zrób test. Jak przyjdzie Chloe i jej nie polubi to jest miła, a jak ją polubi to jest zła do szpiku kości. - Zaproponowała.

- Chloe prawie nikogo nie lubi, wiec to nie przejdzie. - Powiedziałam.

- Ehh. Marinette spróbuj ją lepiej poznać. - powiedziała ze westchnieniem.

- Ale moje przeczucia się nigdy nie mylą. - Powiedziałam.

- [Zdrobnienie twojego imieniaaaa]! - Usłyszałam denerwujący głos.

- Chlo... - Zaczęła [Kolor oczu] oka, gdy Chloe rzuciła jej się na szyję. - ...e

- Tak się cieszę, że cię widzę. Wynoś się Rose. - Drógą część zdania powiedziałam dosyć wrednie w kierunku Rose.

Moje oczy szeroko się otworzyły tak samo jak Alyi. Chyba też się nie spodziewała takiego obrotu spraw.

- Chyba twój pomysł by sprawdzić ja na Chloe nie był taki zły. - Powiedziałam z zwycięskim uśmieszkiem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 16, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Klątwa? || Miraculuos x ReaderWhere stories live. Discover now