Zdjęcia

1K 28 1
                                    

-Dzień dobry skarbie-powiedział Isaac całując mnie w czoło kiedy się obudziłam-gotowa do rozmowy z Liamem?
-Naprawdę musimy mu o tym mówić?-zapytałam
-To twój brat.Musimy mu powiedzieć.Tu chodzi o twoje bezpieczeństwo.
Westchnęłam zrezygnowana wstając z łóżka.
-To chodźmy.Chce mieć to za sobą.-powiedziałam

-Jak było na imprezie ?-Zapytal mój brat
-Na początku było fajnie-zaczęłam i zatrzymałam się patrząc na Isaaca prosząco.
Zrozumiał moją prośbę i dokończył za mnie:
-Był tam tez Carter.Nic jej nie zrobił.Pojechałem po nią w nocy.
-Jak to Carter.Noemi dobrze się czujesz?Wyglądasz trochę blado.-powiedział
Wiedziałam ,że Liam będzie się zamartwiał.Właśnie dlatego nie chciałam mu mówić.
-Jest dobrze,nie musisz się martwić.-powiedziałam
-Jak mam się nie martwić.Carter znowu pojawił się w twoim życiu.-powiedział zdenerwowany
-Ustaliłem z Noemi ,że od dzisiaj nigdzie się nie rusza beze mnie albo bez Ciebie -powiedział Isaac trochę uspokajając tym mojego brata.
-Tak,to dobry pomysł -powiedział Liam.

Przez kilka dni nie działo się nic ciekawego.Chłopaki pilnowali mnie nawet w szkole.
5 dni później
-Noemi muszę wyjechać na kilka dni -powiedział Liam-Z Isaaciem będziesz bezpieczna.
-Gdzie jedziesz?-zapytałam z ciekawości
-Do Kanady.Podobno Jared tam jest .Musze sprawdzić co tam robi-powiedział
W ciągu pół godziny spakował się i ruszył w drogę .Zostaliśmy z Isaaciem sami.
-To co byś chciała robić?-zapytal
-Sama nie wiem-powiedziałam
-Pójdziemy na basen-powiedział uśmiechnięty.
-Przecież wiesz ,że pływanie nie idzie mi za dobrze.-powiedziałam licząc ,że Isaac zmieni zdanie i pójdziemy gdzieś indziej
-Nie marudź.Czekam w samochodzie.Masz 5 minut.-powiedział
Pobiegłam na górę i zapakowalam torbę na basen.Zdecydowałam się na czarny dwuczęściowy kostium z złotymi dodatkami.
20 minut później
Byłam w szoku widząc basen ,na który mnie zabrał.Już na samym wejściu zauważyłam 7 zjeżdżalni rożnej wielkości,3 Głębokie baseny,2 dla dzieci,1 z imitacja fal i kilka jakuzzi.
-To gdzie idziemy najpierw?-zapytał podekscytowany
-Może tam?-pokazlam na basen dla dzieci
-Chyba żartujesz.-Powiedział i pociągnął mnie w stronę basenu z falami.
-Ja tam nie wejdę-powiedziałam pewna siebie
-Owszem wejdziesz-powiedział przerzucając mnie sobie przez ramie.
Kiedy byliśmy już w połowie basenu gdzie na pewno nie sięgnę dna chciał mnie postawić.Owinęłam nogi wokół jego pasa i mocniej złapałam się za jego szyje przez co nie mógł mnie postawić.
-Nie puszczaj mnie.-powiedziałam spanikowana.Mimo ,że uczył mnie pływać nadal nie czułam się pewnie w wodzie.
Chłopak zaśmiał się ,ale pomimo moich obaw nie puścił mnie.Dobrze się bawiłam.Potem weszliśmy jeszcze do jakuzzi i do głębokiego basenu gdzie Isaac dalej uczył mnie pływać.Zaczynałam się czuć w wodzie trochę lepiej,bo Isaac nawet na chwile mnie nie puścił z co byłam mu wdzięczna
-To jeszcze na zjeżdżalnie i możemy wracać do domu-powiedział szczęśliwy
-Nie wiem czy to dobry pomysł-powiedziałam ,ale zanim się zorientowałam byliśmy już na samej górze przy zjeździe z najwyższej zjeżdżalni.
-Ja chyba nie zjadę-straciłam pewność siebie
-Zjedziemy razem -powiedział siadając i czekając na mnie
-Ale nie można w 2-powidzialam pokazując na tabliczkę nad zjeżdżalnia
-My możemy.Chodz -powiedział
Zjechaliśmy razem.Nie podobało mi się ,ale dobrze ze Isaac był ze mną .Sama na pewno bym nie zjechała.W szatni Isaac uparł się ,że dla bezpieczeństwa wejdziemy do jednej kabiny.Nie podobał mi się ten pomysł ,ale wiedziałam,że to nie podlega dyskusji.Chłopak odwrócił się pozwalając mi się w spokoju przebrać.Nie czułam się dobrze przebierając kiedy on był obok.Ale to Isaac ufałam mu.Chwile później to ja się odwróciłam ,żeby on mógł się przebrać.
Po czym wróciliśmy do domu.Isaac wysiadł pierwszy ,bo ja szukałam jeszcze telefonu ,który wpadł mi pod fotel.Kątem oka zauważyłam ,że Isaac po coś się schyla pod drzwiami i szybko chowa do kieszeni.Zaciekawiło mnie to.Od razu jak weszliśmy do domu zapytałam:
-Co schowałeś do kieszeni?
-Nic ważnego.Chodźmy coś zjeść .Jestem strasznie głodny -próbował zmienić temat
Kiedy ruszył w stronę kuchni wyciągnęłam z jego tylniej kieszeni zdjęcie .Byliśmy na nim my.Na basenie.Jak Isaac trzyma mnie na rękach.Spojrzałam zdezorintowana na chłopaka.Nie wyglądał na zadowolonego ,że widzę to zdjęcie.Ale chcąc mi to wytłumaczyć odwrócił je na drugą stronę .Był tam napis:
Nie podoba mi się ,że ktoś inny cię dotyka.Jestes tylko moja skarbie.Nie mogę się doczekać kiedy to ja będę mógł cię dotknąć
Twój kochany Carter
Teraz rozumiałam czemu Isaac nie chciał mi tego pokazać.Wiedział ,że to mi się nie spodoba.Kolejny raz łzy poleciały mi z oczu.Miałam już tego dość.Czemu nie mogę żyć jak normalni ludzie.Czemu on mi nie chce odpuścić .
-Nic Ci nie zrobi.Nie pozwolę na to-powiedział zabiarając mi zdjęcie i przytulając.
-Wiem-powiedziałam szczerze -Nie mów o tym Liamowi.Nie chce go martwić .Powiemy mu jak wróci .
-Dobrze-powiedział-Chodź ze mną.
Kiedy znaleźliśmy się w moim pokoju powiedział
-Połóż się ja zrobię coś do jedzienia i razem coś obejrzymy
Po 20 minutach Isaac wrócił z całą tacą jedzenia.Dopiero teraz zorientowałam się jak bardzo jestem głodna.Wszystko co przyniósł było pyszne.Dawno się tak nie najadłam.Tak szybko zasnęłam tego dnia ,że nawet nie zdążyliśmy wybrać żadnego filmu.

Angel in a devil's bodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz