rozdział 12

84 3 0
                                    

Obudziłam się o ,6:00,a raczej słońce mnie obudziło. Wstałam z podłogi i poszłam umyć zęby. Gdy to zrobiłam poszłam się przebrać z piżamy. Potem zajrzałam do lodówki,było wszystko co potrzebuje na moje ulubione danie czyli naleśniki. Kiedy skończyłam  obudzili się Piotr z Martyną i Basią.
-Hej Britney czemu ty jisz nie śpisz?-spytał Piotr
-ej a co tu tak ładnie pachnie?- zapytały Martyna z Basią.
-hej wstałam tak wcześnie bo mnie słońce obudziło,a tak pachną naleśniki które zrobiłam. To wy się ogarnij cię się ,a ja obudzę Nowego.
-ok
-Gabryśu wstajemy myjemy ząbki i do szkoły.-Powiedziałam powstrzymując śmiech.
-Nie jeszcze pięć minut- odpowiedział zaspanym głosem.
-Za 5 min to będzie po wszystkim.
-No już dobrze dobrze-powiedział- Bronka! To że ty tak wcześnie wstałaś to nie znaczy że możesz mnie budzić tak wcześnie!
-No już dobra.
- no i dziękuję, a gdzie reszta?
-wszyscy wstali 5 minut temu.
-A okej.
____________________________________
Możę jeszcze potem zrobię jeden rozdział a na tą chwilę 156 słów.

Na Sygnale:Notney❤️💜💙🧡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz