13.

2 3 0
                                    

I tak poczekali sobie jeszcze jakiś czas zanim jego mama Malie Radis, bo Temiri wyznał w międzyczasie że tak miała na imię, nareszcie przybyła. W istocie to ta kobieta która zapraszała ludzi na spektakl a potem jeszcze stała na scenie do ostatniej chwili, kiedy szła w ich kierunku była odziana dokładnie w ten sam uśmiech jaki miała kiedy zachęcała do udania się na spektakl. To że podchodziła do tego z takim luzem wydawało się jej trochę niecodzienne też zważywszy na to co przeszedł Temiri ale najpewniej chodziło o to aby zachęcić jak najwięcej ludzi zachęcić do wysłuchania i zobaczenia tego co chcą im przekazać. W każdym razie Malie zmierzała do swojego syna pewnym krokiem ubrana luźno w białą polową koszulkę i zwykłe niebieskie spodnie, lecz jej uśmiech znaczenie zbrzydł gdyż zaniepokoiła się kiedy zobaczyła jak jakaś obca kobieta przebywa z jej synem. Jej pierwotne rodzicielskie instynkty podpowiadały jej od razu że ta kobieta ma zamiar wykorzystać jej syna lub coś mu zrobić, na pewno nie coś dobrego. Odruchowo miała zamiar wkroczyć do akcji ale im dłużej zajęło jej zmierzanie w ich stronę tym szybciej jej zapał zgasł gdyż zobaczyła że oprócz zwykłej rozmowy jej syn jeszcze się śmieje i jest przepełniony enerią a to działo się rzadko odkąd go zaadoptowała. Poza tym zwróciła uwagę że nie była to bardzo stara kobieta a bardzo młoda. Przestraszyła się bo nigdy osoby o takich rysach twarzy nie widziała w tej małej mieścinie. To była duża mieścina ale znali się tam wszyscy, na tyle dobrze że gdy Temiri przybył na Naboo to całą mieścinę obiegła jego historia i każdy ją znał. Już miała zamiar głośno wparować do niej aby zostawiła jej syna w spokoju ale po chwili cieszyła się że tego nie zrobiła. Miała świadomość że wina leżała po jej stronie bo zostawiła Temiriego na bardzo długi czas ale patrząc na tę dwójkę po czasie pojęła że nic złego się przez ten czas nie stało a wręcz przeciwnie. Podeszła do sprawy łagodnie z zachowaniem świeżego umysłu.

Dzień dobry proszę pani, jestem Malie Raids. - wyciągnęła rękę by się przedstwić - Dlaczego rozmawia pani z moim synem? - przedstawiła się przyjacieslko nie chcąc robić sobie wrogów i mając nadzieję na spokojne wyjaśnienie.

Rey zaś na to instynktownie odsunęła się od młodzieńca. Bo nie wiedziała co odpowiedzieć. Widziała już wcześniej że ona się zbliza jednak uczucia które jej wtedy towarzyszyły to nie to samo kiedy patrzyła jej w oczy, ale Temiri uspokoił ją posyłając spokojnby uśmiech i to dodało jej pewności.

Yaaa, miło mi jestem Rey - zaczęła lekko skrępowana ale spojrzała na Temiriego siedzącego z wyjątkowym luzem na scenie opierając się o nia łokciami - spokojnie, nie chcę zrobić nic złego pani synowi. Zobaczyłam że siedzi tu sam od dłuższego czasu i chciałam dotrzymać mu towarzystwa

Malie miło zdziwiła pokora Rey a wtedy choć nie pytany odezwał się Temiri, wyprostował się i jeszcze bardziej ja poparł.

To prawda mamo. Trochę długo zajęło ci obgadanie spraw z tymi lotnikami a ja się trochę nudziłem. Inni już się poszli bawić i świętować a ja tu siedziałem zamiast cieszyć się z tobą tym festynem. Rey widziała że byłem sam i dotrzymała mi towarzystwa mimo że o nic ją nie prosiłem.

Rey wyraźnie się uśmiechnęła a wręcz rozgrzała się i zaczerwieniła jej się twarz. Czuła się nieswojo, ale mile, zrobiło się jej ciepło kiedy Temiri wychwalał jeszcze

- Rey, postąpiła jak prawdziwy jedi. Te występy dają nam więcej niż myślimy

- naprawdę? W takim razie bardzo się cieszę, że to co robimy dotarło do chociaż jednej osoby. Bardzo mi miło na sercu z tego powodu. – westchnęła – i dziękuje naprawdę że akurat mój syn mógł tego doświadczyć. Że w ogóle chciałaś z nim tu zostać mimo że pewnie masz swoje problemy, swoje zajęcia, swoje życie.

- nie ma problemu. – odparła z uśmiechem - z resztą Temiri to łebski koleś i poukładany, gdziekolwiek pani była mogłabym jeszcze długo go pilnować - Rey odwzajemniła miłłe słowa po czym uśmiechnęła się do malca

Gwiezdne Wojny - Redkon Trylogii Sequeli. -  epizodem 7 the dark times -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz