(Noora)
Obudził mnie alarm równo o 6.00. Musiałam wcześniej wstać żeby pojechać po Blair.
Wzięłam szybki prysznic i się ubrałam. Ruszyłam do kuchni, w której czekał już mój tata z gotową owsianką.
- Dzień dobry. - cmoknął mnie w czoło.
- Dzień dobry. - odpowiedziałam chwytając za łyżkę. Pochłaniałam pyszne śniadanie gdy ktoś do mnie napisał.
- Noora, którą koszulę mam ubrać na dzisiejsze zebranie? - wpatrywałam się w ekran i jak przez mgłe słyszałam pytanie ojca.
Od Aiden Mitchell:
Możemy porozmawiać?- Noora? - tata wyrwał mnie z transu. Spojrzałam na dwie opcje jakie mi pokazywał.
- Ta czarna mi się podoba. - oznajmiłam.
- Dzięki córcia. - ruszył do łazienki
Gdy zostałam sama odpisałam krótko.
Do Aiden Mitchell:
NieZablokowałam jego numer i wróciłam do jedzenia.
*
Jadąc po Blair myślałam czy nie byłam zbyt wredna dla Mitchella. Jednak później przypomniałam sobie co powiedział i przestało mi być go szkoda.
Razem z brunetką zajechałyśmy po kawę, rozmawiając o wczorajszych wydarzeniach.
- Przecież nie musieli się od razu lać - krzyknęła załamana Blair. - On go mógł połamać!
- Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło, nikt nie zginął. - próbowałam ją pocieszyć - Pamiętaj, że to Simon zaczął - dodałam cicho
- Prawda.. no ale - dziewczyna schowała twarz w dłoniach. - Jeszcze ten jego tekst o tym chłoptasiu, co to ma być?
- Może był zazdrosny. - rzuciłam wjeżdżając na teren szkoły.
- Mam to gdzieś - mruknęła dziewczyna.
*
Na matematyce strasznie mi się nudziło, pan całą lekcje podawał zagadnienia na sprawdzian.
Gdy zadzwonił dzwonek jak poparzona wybiegłam z sali. Była długa przerwa i chciałam się spotkać z Blair.
Szłam korytarzem, gdy nagle ktoś złapał mnie za rękę i zaciągnął do pustej sali.
- Co jest kurw...
- Dlaczego mnie ignorujesz? - przerwał mi nie kto inny jak Aiden Mitchell
- Może dlatego, że jesteś stuknięty?! - wydarłam się - Wypuść mnie. - starałam się go wyminąć
- Porozmawiaj ze mną do cholery! - zaczął się irytować
- Dlaczego ktoś taki jak ja miałby rozmawiać z wielkim Aidenem Mitchellem? Czym sobie zasłużyłam? - popatrzyłam mu w oczy
- Noora no we...
- Spierdalaj - przerwałam mu i wyszłam z klasy.
*
Weszłam na stołówkę cała poirytowana. Skierowałam się do ,,naszego" stolika przy którym siedziała już Blair z Liamem. Szukałam też wzrokiem Harper ale widocznie kac nie pozwolił jej na pojawienie się dzisiaj w szkole, a o Simonie nawet nie wspomnę.
- Noora co się stało? - zapytała brunetka widząc moją minę.
- Pieprzony Mitchell. - rzuciłam torbę na krzesło, z takim impetem że mało się nie wywróciło.
![](https://img.wattpad.com/cover/338887865-288-k875099.jpg)
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Twarze Williama Parkera
Подростковая литератураPrzyjaciel z dzieciństwa Blair wraca po 7 latach nie odzywania się. Jak bardzo się zmienił od wyprowadzki? Jakim jest teraz człowiekiem? Nauczono nas, że książek nie ocenia się po okładce, to samo powinniśmy robić z ludźmi. •••••••••••• Instagram/T...