15

315 23 34
                                    

Oglądałem sobie tik toki natrafiając na edity ze mną. Było to bardzo słodkie i zawsze jak widziałem coś takiego robiło mi się ciepło na sercu. Moi fani są jednym słowem cudowni.

Podczas przeglądania filmików przypomniało mi się, że Oliwka dała mi karteczkę z listem, którego jeszcze nie przeczytałem.

Poszedłem po nią i położyłem się na łóżku przy śpiącej Oliwii i zacząłem czytać.

Hej Janek,
Naprawdę chciałabym ci bardzo podziękować za to, że jesteś. Dzięki tobie moje życie jest lepsze, nie sądziłam, że kiedykolwiek może takie być. Dzięki tobie uwolniłam się od matki i dzięki tobie czuję się bardziej wartościowa. Miałam dość codziennej rutyny i właśnie ty ją zmieniłeś. Gdybyś nie podszedł do mnie w dzień w którym ostatni raz widziałam Klaudię przysięgam, że nie poradziłabym sobie i już by mnie tu nie było. Jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie. To właśnie ty nadajesz sensu mojego życia, dzięki tobie wstaje codziennie z łóżka i dzięki tobie się uśmiecham. Nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna, nigdy nie uda mi się tego spłacić, ale wiedz, że możesz na mnie polegać i czuć się przy mnie komfortowo.

Kocham cię,
Oliwia ♡

Podczas czytania tego rozpłakałem się i nie mogłem się opanować. Nie chciałem jej obudzić moim płaczem więc wyszedłem na balkon i zacząłem wylewać z siebie wszystkie emocje. Nawet nie byłem świadom tego, że Oliwka jest mi, aż tak wdzięczna i tak bardzo szanuje moją pomoc. Nie dochodziło też do mnie to, że uratowałem jej życie... Podejście do niej w parku było najlepszą decyzją w całym moim życiu.

Gdy wypłakiwałem z siebie wszystkie emocje dotarło do mnie to jak bardzo ważną jest dla mnie osobą. Najważniejszą. Chciałem o nią dbać, chce by była najszczęśliwsza. Kocham ją...

Po wypłakaniu się poszedłem do łazienki przemyć twarz wodą. Miałem trochę spuchnięte oczy, ale mam nadzieję, że opuchlizna po płaczu zejdzie zanim Oliwka się obudzi.

Dziś była ładna pogoda i bardzo chciałem wyjść na spacer, najlepiej gdzieś gdzie nie ma dużo ludzi i mógłbym być sam z dziewczyną.

Stwierdziłem, że obudzę Oliwie mimo, że nie zbyt chciałem.

-Oliwciu, przepraszam, że cię budzę, ale mam pytanie

-Hmm? - wymruczała zaspanym głosem nie otwierając oczu.

-Pójdziemy na spacer?

-A która godzina?

-18

-No dobra

Oliwka wstała i zmierzyła w kierunku łazienki.

Gdy Oliwia wyszła z łazienki już ubrana, uśmiechnąłem się, wyglądała tak ślicznie. Miała czarne bardzo luźne cargo z niskim stanem, czarny pasek ze srebrnymi dodatkami podtrzymujący spodnie, czarny top na ramiączkach i czarną bluzę którą mi pożyczyła na ognisko. Wtedy gdy popłakałem się gdy śpiewała i grała na gitarze i love you od Billie Eilish.

-Jesteś już gotowa?

-Tak

-To co, wychodzimy

Szliśmy w stronę rzeki. Zawsze było tam spokojnie i cicho. Jak dotarliśmy, usiedliśmy na trawie i oglądaliśmy płynącą wodę.

-Jak się czujesz? - spytałem.

-Nawet dobrze, ale jestem śpiąca

-Ostatnio bardzo nie zdrowo sypiasz

Met The GodWhere stories live. Discover now