Od tamtego momentu kiedy eclipse się ukazał sunowi sundrop ciągle był nerwowy znaczy nie ciągle tylko przy kimś najciężej było przy dzieciach bał się że eclipse akurat będzie kontrolować jego ciało i zrobi cos dziecią
Pov freddy:
Od pewnego czasu sun zachowuje się jak... Em jak nie on nie uśmiecha sie za bardzo no wiem ze moze być smutny po śmierci znaczy nie aż takie śmierci bo vanessa nadal próbuje pomoc moonowi chociaż jest to bardzo ciężkie co do suna on już nawet mniej do dzieci się uśmiecha co do niego nie jest podobneSun siedział teraz w pokoju zastanawiał się ciągle co się stanie jak 'ec' będzie kontrolować jego ciało
Ec:no hej no hej
S:ugh już musiałem że mnie zostawiłeś
Ec:ja ciebie haha nigdy mam nad tobą kontrolę więc grzeczniej
S:GRZECZNIEJ ja zawsze się grzecznie odzywam chyba mnie nie znasz
Ec:owszem znam bo cie już bardzo długo obserwuje . I powiem ci nawet że wiem kiedy raz przeklnołes
S:NIE PRAWDA
EC:siedziałeś sobie w pokoju wyklejałes coś i wycinałes z papieru a tu nagle coś ci nie wyszło i powiedziałeś kiedys
k#$¥a
S:eh dobra cicho mam cie dosyć
Ec:a ja ciebie nie~
S:CZY TY PR UBUJESZ MNIE PODERWAĆ
EC:EJ EJ EJ spokojnie złość piękności szkodzi XD
S:TAK CZY NIE
EC:no nie gościu ja gejem nie jestem
S:a wes się .
Ec:mam z cb beke
S:możesz być już cicho?
Ec:hmm nie :)Sun nie wiedział że za nim stał freddy bo chciał sprawdzić co u niego
F:eeee sunny? Z kim ty gadasz
S:FREDDY! Em ja nie No coś ty ja z nikim nie gadam he he he..
F:... Sunny mów co się dzieje od niedawna jesteś dziwny powiedz proszę co się dzieje
S:...
F:mi możesz ufać sun
S: ja...
Ec:JEZU Przedłużacz sun ja już mu powiem
F:0-0
Ec:witam freddy jestem eclipce taki jakby przyjaciel suna
F:co masz na myśli ze TAK JAKBY
S:on nim nie jest zmusił mnie znaczy e nie nie zmusił mnie tylko przekonał że bende silniejszy a ja się dałem namówić on powiedział że da mi siłe za
F:? Za co?
S:za kontrolę nad moim ciałem.
F:CO! Sun czemu się zgodziłes
S:ja... Ja nie wiem
Ec:nu udaaaa wiecie co nudaaa chyba przejdę do mojego planuNagle sunowi zrobiły się czarne oczy przez chwilę a potem nagle pojawiły się dwa ciała a sun upadł bo nie mogłam utrzymać równowagi
Ec:hahaha HAHAHA WKOŃCU SIĘ UDAŁO
S:ugh...
F:SUN JEZU CO TY MU ZROBIŁES
EC:JA? ja nic mu nie zrobiłem teraz wychodzę i idę mój plan realizowaćFreddy podbiegł do suna
S:jest ok freddy uh
F:połóz się i odpocznij ja idę szybko zerknąć do vannesy
S:okejF:hej vannesa
V:hej wiesz powiem ci że dobrze jest bo moon niedługo się obudzi
F:super ale mamy małe kłopoty
Jakiś eclipse chce jakiś plan zrealizować in centralnie wyszedł z ciała syna
V:oh nie znam typa niestetyNagle usłyszeliśmy głos kogoś
M:ugh co się stało moja głowa...
F:MOON UDAŁO SIĘ TY ŻYJESZ
M:gdzie sunny?
F:w pokoju ale musimy ci coś powiedzieć(Opowiada o eclipse)
M:on... Ugh znam go kiedyś z nim się przyjaźniłem ale pewnego dnia on się zmienił muwił mi że kiedyś razem za atakujemy pizzerie ale ja odmuwiłem a on się na mnie pogniewał i wyszedł i nigdy go dalej nie widziałem
F:oh rozumiem idzemy do suna?
M:okejU suna
F:hej sunny
S:co Freddy
F:zobacz toSun się obraca i widzi moona
M:witam
S:MOCNY KOCHANIE MOJE TY ŻYJESZPODBIEGŁ I GO PRZYTULIŁ
S: TĘSKNIŁEM ZA TOBĄ BARDZO
M:ja też sweetheart
F:okk to ja może wyjdę
M:hej sun słyszałem. O eclipse
S:oh.. To już wiesz
M:ta ale moze sie z tym prześpijmy
S:okej//////////////////////////
598słów