19

377 6 0
                                    

,, - ale musisz mi coś obiecać.
- mogę spróbować.
- obiecaj, że się w tobie nie zakocham. – w jej oczach błyszczała depresja, jeszcze wcześniej u niej nie widział. - I że ty nie zakochasz się we mnie. Oddałeś mi fragment swojej duszy, ale nie oddawaj serca, bo oboje wiemy, czym to się skończy. A tego nie chcę.
Miała nadzieję że ją zrozumie. Zranienie go bo ostatnią rzeczą, jakiej chciała. Była pogodzona z tym, że ona sama ucierpi, gdy będzie musiała go zostawić. Nie sądziła jednak, że gdyby byłaby w stanie sobie wybaczyć, jeśli złamała by mu serce, wyjeżdżając.
Przez chwilę przetrawałam ją słowa dziewczyny, jakby nie docierało do niego, że mówiła poważnie. Jednak patrzyłam mu w oczy, wiesz że naprawdę mógł jej to obiecać. Zginął więc głową I zmusił się do delikatnego uśmiechu, chociaż w środku czuł się jakby go uderzyła.
Josie już nic więcej nie powiedziała, a jedynie powtórzyła jego gest i wniosła wzroku ku nocnemu niemu.
Świecące na niebie półksiężyc był najlepszym dowodem, że część miał rację i wszechświat w ogóle się nimi nie przejmował. Może gdyby tamtej nocy księżyc świecił kaśniej, Josie miałaby szansę przyjrzeć się uważniej jego oczom. Może wtedy dostrzegłaby wuęcej i zrozumiała to, czego nie był w stanie powiedzieć na głos.
Bo jego oczy mówiły, że na obietnicę, którą złożył od dawna było już za późno.''

Str 266/267

***

Kocham was do następnego <333
Z góry przepraszam za błędy.

moje ulubione scenki z flaw(less)Where stories live. Discover now