bardzo dużo mam na głowie, stres mnie wpierdala i rozpierdala. W dużym skrócie chuja baby nie brakuje ale trzeba sprawiać pozory że trzyma się człowiek kupy.To wcale nie tak że nie rysuje już, rysuje w chuj ale nic nie potrafię skończyć i kończy się wypaleniem i porzuceniem pracy. Może mi to przejdzie ale wątpie. Ten rysunek robię już parę miechów bo nie potrafilam siadać do tego i robić jak życie przykazało tylko narysowałam np. kolczyka i koniec roboty na ten tydzień.
Większość z Was pewnie o mnie juz nie pamięta w sumie sama zapomniałam że poza Marleną jestem też Dante XD
See ya next time (+- 4 months)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
a r t b o o k
Rastgeleod 2016 do teraz z góry mówię: nie jestem artystą tylko amatorem bazgrającym dla relaksu scrollując przez cały artbook można zauważyć kilku letni progres (w końcu 8 lat już minęło od rozpoczęcia tego artbooka) jeżeli ktoś na siłę doszukiwałby się ka...