Rozdział 19: Wstydliwy Aiden

907 25 3
                                    

Louis

Była 16, więc wraz z Aidenem czekaliśmy na naszych dzisiejszych gości. Z Aidenem odrobiłem lekcje i zjedliśmy obiad, a teraz graliśmy na konsoli.

- No oszukujesz!- podniósł głos chłopiec.

Uśmiechnąłem się.

- Nie oszukuje- odparłem.

Aiden tylko spojrzał na mnie wkurzony, no niestety miałem większe doświadczenie. Po chwili usłyszeliśmy dzwonek.

- Zatrzyma grę, idę otworzyć- rzuciłem, odkładając, pada na stolik kawowy.

Wstałem z kanapy kiedy ktoś zaczął naparzać w dzwonek.

- Do kurwy już idę!- warknąłem, otwierając drzwi.

Pierwszy do mieszkania wszedł Charlie.

- No kogo ja tu widzę!- wydarł się Charlie.

Blondyn podszedł do mnie, zbił ze mną męską piątkę. Aiden przybiegł do mnie i od razu przykleił się do mojej prawej nogi, widać, że był speszony tyloma ludźmi. Siedmiolatek zawsze był wstydliwy, a najbardziej przy obcych ludziach. Chociaż nie dziwie się, że był speszony i wstydliwy, w końcu jak tu nie być, gdy do mieszkania wbija taki Charlie, co ewidentnie ma ADHD. Z wszystkimi również przywitałem się męską piątką, no oprócz Rozalii. Rozalia tylko mruknęła cześć, na co tym samym jej odpowiedziałem. Zamiast tego marnego przywitania, wolałbym ja pocałować, ale to nie było w tej chwili możliwe.

Boże Louis ogarnij się.- pomyślałem.

- Co to za mały człowiek?- spytał, kucając Matt.

Aiden chyba najbardziej był speszony Charliem. Położyłem dłoń na plecach siedmiolatka, delikatnie popchnąłem go przed siebie, żeby się odkleił on mojej nogi i stanął przede mną. Gdy Aiden stanął przede mną, to położyłem mu dłoń na ramieniu, żeby mniej się stresował.

- To mój młodszy brat, Aiden- odparłem.

Charlie podszedł bliżej nas i tak samo jak Matt kucnął, wystawił dłoń, żeby Aiden przybił mu piątkę.

- Piąteczka?- spytał zielonooki.

Chłopiec jeszcze bardziej wtulił się plecami w moje nogi.

- Nie? Okej- Charlie sam sobie przybił piątkę.

- Widzisz, nawet dzieci cię nie lubią- rzekł Matt do Charliego.

Matt wyprostował się, co Charlie po chwili też uczynił.

- Nie prawda- oburzył się Charlie.

- Musicie mu wybaczyć, jest wstydliwy- powiedziałem.

- Spoko- odpowiedział Matt, miło się uśmiechając.- Jestem Matt, a to Charlie.

Przedstawił się blondyn z loczkami, od razu przedstawiając tego głupszego blondyna.

- A ja Cameron- rzucił Cam.- A to Neteo i Rozalia- dodał brunet.

- Dobra chodzicie do salonu- odparłem.

Wszyscy zdjęli buty oraz kurtki, i zaczęli przechodzić do salonu. Ja za to wziąłem Aidena na ręce, żeby się mnie stresował, wiem ma już siedem lat, ale dla mnie zawsze będzie młodszym braciszkiem, którego nie chce za bardzo stresować. Chłopiec objął moją szyję, wtulając się w zagłębienie mojej szyi. Rozalii, zanim przeszła do salonu to zatrzymała się obok nas i powiedziała:

- Cześć jest Rozalia, ale to już wiesz, a ty?- zapytała.

Widać było, że Roza chce, żeby Aiden sam się przedstawił. Chłopiec przybliżył się do mojego ucha, tak żeby nikt go nie usłyszał tylko ja.

Mój mały promyczek #1 Nadzieja (Trylogia Promyczek) [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz