𝟛. ℙ𝕚𝕖𝕣𝕨𝕤𝕫𝕖 𝕤𝕡𝕠𝕥𝕜𝕒𝕟𝕚𝕖

449 11 10
                                    

Pierwsze spotkanie

• Muzan •

Twoja młodsza siostra zachorowała, matka poszła poszukać czegoś co jej pomoże dojść do siebie a ojciec jak zwykle pracuje na polu, więc dzisiaj to ty musisz obsługiwać klientów w sklepie. Zazwyczaj pomagasz ojcu w pracy więc nie bywasz zbyt często w sklepie a tym bardziej tam nie sprzedajesz. Szczerze mówiąc taki odpoczynek od ciężkiej pracy naprawdę ci się przydał.

- Do widzenia i zapraszam ponownie - powiedziałaś klientowi, który wychodził. Tak naprawdę mas nadzieję, że więcej nie wróci, jednak trzeba ciągle powtarzać te same słowa, każdemu klientowi.
Podeszłaś do półki gdzie poprzedni klient pomieszał kwiaty i zaczęłaś je układać jak należy.
Kątem oka zetknęłaś na dwór. Jest już ciemno, zaraz trzeba będzie zamykać sklep.

- Dzień dobry - usłyszałaś klientkę wchodząca do sklepu.

- Dzień dobry - odpowiedziałaś uśmiechając się.

Osoba, która teraz weszła to dobrze ci znana kobieta. Jest tylko trochę starsza od ciebie i nazywa się Tomoko. Jak byłyście dziećmi to się często razem bawiłyście.
Obok niej stoi przystojny mężczyzna. Wygląda na trochę młodszego od niej.

- [T/I]? Jak dawno cię nie widziałam - Kobieta podeszła do ciebie i cię przytuliła na powitanie. - Od kiedy tu sprzedajesz? Często tu bywam jednak jeszcze nigdy wcześniej cię tu nie widziałam.

- Nie sprzedaję tutaj. Jestem tylko dzisiaj na zastępstwo.

- Coś się stało?

- Siostra zachorowała a mama poszła po leki dla niej.

- Biedne dziecko. Oby to nie było nic poważnego - Przytaknęłaś a Tomoko popatrzyła się na mężczyznę za nią. Wygląda na zniecierpliwionego. - [T/I] poznaj mojego brata.

- Miło mi cię poznać [T/I] - powiedział mężczyzna podając ci rękę - Jestem Muzan.

• Kokushibo •

Dostałaś misję w wiosce, którą bardzo dobrze znasz. Jest to wioska w której się urodziłaś. Wyprowadziłaś się z niej aby zostać zabójcą demonów, jednak twoja rodzina dalej tam mieszka.
Jeszcze nigdy nie pedziłaś tak szybko na misję jak dzisiaj.
Gdy dotarłaś był jeszcze wieczór więc pobiegłam do swojego domu sprawdzić czy wszyscy są bezpieczni.
-Mamo! Tato! - otworzyłaś drzwi i krzyczałaś, ale nikt nie odpowiadał, więc weszłaś do środka. - Babciu!
Chodziłaś po domu szukając swoich bliskich jednak nikogo nie znalazłaś a zostało tylko jedno pomieszczenie do przeszukania.
Weszłaś do pokoju babci, zaglądałaś do różnych miejsc gdzie mogliby się schować, aż usłyszałaś jakieś szmeryi coś wybiegło z szafy i rzuciło się na ciebie.
To była twoja mama.
W szafie jest przejście do innego powieszenia, siedmiu tam twoja babcia i ojciec.

- Tak się bałam! - powiedziała mama - Myśleliśmy, że jesteś demonem. - ojciec szepnął do niej coś czego nie usłyszałaś. Oboje z nich zachichotali a babci popatrzyła na nich srogo.

Gdy wszyscy się uspokoili, babci ci wytłumaczyła, że gdy demon został zauważony w wiosce każdy dostał zakaz wychodzenia z domu, do puki nie zostanie zbity.

- Chyba nie wysłali ciebie aby go zabić? - zapytała mama - Powiedz, że tylko przyszłaś w odwiedziny, w złym czasie.

- Zostałam przydzielona, aby zabić demona w tej wiosce. To moja misja! - odpowiedziałaś pewna siebie.

KnY Preferencje | Upper moon + Muzan i Enmu | Female readerWhere stories live. Discover now