• Po powrocie do Pensylwanii Vince i Will musieli wyjechać w delegację, Dylan wychodził z Martiną na randkę, Shane poszedł na imprezę do starej znajomej. •
Tony: Hailie jedz .
Hailie: Ale ja nie jestem głodna.
Tony: Albo ty to jesz sama albo cię nakarmię.
Hailie: Żartujesz sobie ze mnie.
Tony: Nie. Mówię całkowicie poważnie.
• Tony idzie na strych i wraca z krzesełkiem dla dzieci. Podchodzi do Hailie od tyłu, chwilą ja w pasie i wkłada do krzesełka.•
Hailie: Tony wyciągnij mnie stąd!!!
Tony: Nie ma mowy.
• Po długim męczeniu Tony zostawił Hailie na chwilę w kuchni i wyszedł zapalić a gdy wrócił...•
Hailie: Tony braciszku najukochańszy pomóż mi!👉👈
Tony: Co się.... Hahahaha
Hailie: No co się tak śmiejesz pomóż mi!!!
Tony: Już okej okej. Ale jak ty to zrobiłaś?
Hailie: No nie wiem.
Tony: Jak nie wiesz jak to możliwe?
Hailie: No nie chciałeś wyciągnąć z tego jebanego krzesełka to próbowałam sama i jakoś tak wyszło że się zaklinowałam.
Tony: 😂😂😂😂😂🤣😂🤣