1.Tajemnica

51 6 11
                                    

Gdy byliśmy przed peronem numer 9¾, lekko pobladlam, ale nikt tego nie zauważył bo i tam mam taki odcień skóry.

Jak weszliśmy do pociągu, kierowałam się za Draco, żeby z nim usiąść. Wreszcie znaleźlismy wolny przedział, więc do niego weszliśmy. Po jakiś 10 minutach w drzwiach pojawiły się trzy osoby, wysoka brunetką o włosach sięgających do brody, której oczy się zaświeciły widząc mojego brata, chłopak o czarnej karnacji i brunet z dość długimi jak na chłopaka włosami.

Gdy wszyscy przywitali się z moim bratem, skupili się na mnie bo zgadując mój kochany braciszek nie mówił że ma siostrę.

-Co to za szlama i co ona tu robi?-spytał jak się dowiedziałam Nott

-po pierwsze jedyna szlamą tutaj jesteś Ty,-prychnęłam- po drugie jestem siostrą Draco i po trzecie, jak widać siedzę -gdy to powiedziałam wszystkich zgasiło, oczywiście oprócz drugiego Malfoy'a, bo ten zaczął się śmiać.

Po kilku chwilach odezwała się brunetka witając się ze mną.

-jestem Pansy Parkinson.-przedstawiła się
-Rose Narcissa Malfoy.-odpowiedziałam

Po chwilowym osłupieniu i patrzeniu raz na mnie raz na Draco, chłopaki postanowili się przedstawić mino iż dobrze ich rozpoznałam, bo 'Dracuś' opowiadał mi conajmniej pięc razy jacy ludzie w Hogwarcie są nieodpowiedzialni.

-Theodor Nott-wyciagnal rękę chłopak a ja ją ujęłam (chodzi że tak na przywitanie)
-Rose - tylko to powiedziałam bo i tak chwilę wcześniej witałam się z Pansy a oni słuchali.

-Blaise Zabini -uscisnelam rękę chłopaka, i lekko się uśmiechnęłam, po czym wszyscy usiedliśmy.

Wzroki wszystkich raz błądziły po mnie, raz po Draco. I widać było że się wkurzyli ze draco nic im nie powiedział.

-Draco!-powiedziała podniesionym tonem dziewczyna- czemu nam nie mówiłeś że masz siostrę?- spytała juz spokojniej ale z wyrzutem.

-tez bym chciała się dowiedzieć kochany braciszku-dodalam

-zapomniałaś dodać 'starszy' siostrzyczko

-To powiedz mi mój kochany starszy braciszku-widząc że mi jie odpowie dodałam-idę się przejść, za jakieś 10 min wrócę.

Chodziłam około 5 minut więc stwierdziłam że będę wracać. Gdy bylam juz blisko przedziału w którym siedzieliśmy ktoś na mnie wpadł.

Poznałam ją. Na moje nieszczęście za nią stał Potter, choć się nim nie przejęłam.

-Hermiona! To ty! O matko jak ja cie dawno nie widziałam!-niemalże wykrzyknęłam po czym ją przytuliłam. Gdy byłyśmy małe bawiłyśmy się razem ale gdy moi rodzice się dowiedzieli ze jest mugolakiem, to zabronili mi się z nią bawić i spotykać, można powiedzieć że byłyśmy przyjaciółkami.

-Rose! O Boże Ty tutaj!? Nie spodziewałam się tu Ciebie -powiedziała po tym jak się od siebie odkleilysmy

Potter cały czas się na nas gapił jakbyśmy były nienormalne i zaczęło mnie to irytować, tak samo jak jego sposób bycia.

-Co się tak gapisz Potter- warknęłam

-skąd znasz moje nazwisko-spytał zdziwiony ~on jest tępy czy tępy? ~ spytałam siebie w myślach- i czemu nie jesteś w szacie-dodał zaskoczony

-a powiedz mi kto do cholery cie nie zna?-prychnełam. To było oczywiste, słynny Harry Potter który 'zabil' Voldzia dwa razy, ale ja wiedziałam że on wróci. Draco też to wiedział.

-Gdzie jest Twoja szata- spytal Ciotter

-w dupie-warknęłam przewracając oczami

Gdy miałam iść szukać mojego przedziału Harry niespodziewanie złapał mnie za nadgarstek.

-czego chcesz Potter- powiedziałam, chwilę później sykajac z bólu bo mimo iż był głupi jak but, był silny, bardzo silny, ale słysząc moje syknięcie, lekko poluźnił uścisk na moim nadgarstku.

-wiedzieć jak się nazywasz-powiedział chwytając mój podbródek w dwa palce i podnosząc go patrzył w moje oczy. Dziwnieeee.

-tajemnica- szepnęłam, po czym uśmiechnęłam się zalotnie i zostawiłam okularnika w osłupieniu. Nie myślcie że do niego coś poczułam ale widziałam jak na mnie patrzy.

Coś czuje ze się zdziwi jak się dowiedziałam że jestem siostrą jego wroga.






Od autorki: Jak myślicie? Co zrobi Rose? I czy to będzie tylko dla jej korzyści a może dla korzyści Voldemorta?

𝓢𝓲𝓸𝓼𝓽𝓻𝓪 𝓐𝓻𝔂𝓼𝓽𝓸𝓴𝓻𝓪𝓽𝔂Where stories live. Discover now