4 - Przeprosiny

118 10 0
                                    


Pov. Luki.

Obudziłem się z okropnym bólem głowy, podniosłem się i zdałem sobie sprawę że leżałem w łazience. Prawdopodobnie spędziłem tu sporo czasu zważając na okropny ból kręgosłupa. Wstałem i zakręciło mi się w głowię, więc chwyciłem się drzwi, ale nie przewidziałem że są otwarte i z hukiem się przewróciłem, a drzwi uderzyły do ścianę. Leżałem jak żul pod żabką, miałem zamiar się podnieść lecz usłyszałem kroki 

- O kurwa! Patryk żyjesz? - przestraszył się jakiś chłopak 

- Nie - cicho się zaśmiałem - Kto ty? - spojrzałem na niego z zdziwieniem 

- Twój współlokator - podał mi rękę żebym mógł wstać

Nic nie odpowiedziałem tylko chwyciłem jego dłoń, pomógł mi wstać i za to podziękowałem 

- Wszystko dobrze? - zmartwił się 

Gdy tak na siebie patrzyliśmy przypomniało mi się że to przecież Michał i od razu wszystkie wspomnienia z wczoraj uderzyły mi do głowy, również te gdzie go chwyciłem za biodra przez co się skrzywiłem czując ukłucie w brzuchu 

- Ta, wszystko git - powiedziałem trzymając się za brzuch 

W mgnieniu oka wróciłem do toalety i zwymiotowałem prawdopodobnie wczorajsze jedzenie z dawką alkoholu, chłopak poszedł do kuchni i nie widziałem go już 

Uspokoiłem się i wyszedłem z łazienki. Poszedłem w stronę salonu oraz kuchni jakimś cudem omijając cały bajzel jaki zostawiliśmy z chłopakami zeszłego wieczoru, poszedłem do kuchni i stałem by się zastanowić co mam zrobić, rozejrzałem się wokół i natrafiłem na żółtą karteczkę, a obok jakąś tabletkę i szklankę z wodą 

Wziąłem kartkę do ręki i zacząłem czytać

Masz tabletkę na kaca i ból głowy, wrócę o 17:30 jak coś. Miłego dnia ;) 

Uśmiechnąłem się czując ciepło na polikach. Czekaj co? Pierwszy raz takie coś czuje. Wtf. Wypędziłem tą myśl szybko się ogarniając, wziąłem wspomnianą tabletkę i zaszedłem do salonu patrząc na ten burdel 

- Później to ogarnę - powiedziałem do siebie i poszedłem do pokoju się położyć spać 

Time Skip///

Obudziły mnie szmery w mieszkaniu, momentalnie zerwałem się z łóżka, bo przypomniało mi się, że nie zamknąłem drzwi. Wychodząc z pomieszczenia zauważyłem Michała sprzątającego salon, poczułem ulgę oraz oparłem się o ścianę i trzymałem się za serce 

- Wyglądasz jakbyś ducha zobaczył - zaśmiał się blondyn patrząc w moją stronę

- Co ty nie powiesz ? - spojrzałem na niego wymownie - Czekaj.. już jest 17:30?? - zdziwiłem się 

- Osiemnasta tak dokładniej - poprawił mnie - Zostawiłeś okulary w łazience - podszedł do mnie i założył mi je na nos 

Znowu poczułem to cholerne ciepło, chłopak tylko się uśmiechnął i wrócił do kuchni 

Stwierdziłem że to najlepszy moment aby przeprosić go za wczoraj. Nieśmiało poszedłem do Młodego i oparłem się o blat patrząc co robi. Niebieskooki (młody ty masz niebieskie oczy mad) ścierał blat z porozlewanych napojów, po niedługiej chwili chłopak to zauważył i spojrzałem się na mnie 

- Hmm? - mruknął 

- Noo pfff nie wiem jak to powiedzieć - podrapałem się po karku 

Blondyn zmarszczył czoło przechylił głowę z zdziwienia 

- Przepraszam cię za wczoraj, za to że ten.. - nie chciałem tego dokańczać 

- Spoko, jakby wiem że to przez alkohol - czule się lekko uśmiechnął i wrócił do czynności z przed chwili 

- Tak w ogóle jak ci minął dzień? - spytałem siadając na blacie 

- Giga nudy, jedyne co zapamiętałem to reklamy na spotifaj - zaśmiał się lekko 

- No ja przespałem cały dzień - schyliłem głowę w dół i patrzyłem w podłogę 

- Wiem, budziłem cię dwa razy - zaśmiał się

- Serio?? - zdziwiłem się

- Tak i wiem, że masz naprawdę mocny sen - również oparł się o blat 

Między nami zaszła trochę niezręczna cisza i za nim się namyśliłem co powiedzieć trochę zeszło 

- Może i znamy się krótko, ale czy chcesz iść ze mną i innymi do zoo albo do kina? - zapytałem z nadzieją, że się zgodzi i patrzyłem na jego reakcje 

Chłopak zamyślił się na chwilę i spojrzał na mnie z uśmiechem 

- Jasne, że tak - odpowiedział, a ja się ucieszyłem 

- W ramach przeprosin pomyślałem, że może ci się to spodobać - zacząłem się bawić swoimi palcami, bo nie wiedziałem co mam zrobić 

- Owszem, podoba mi się taki pomysł - uśmiechnął się i poszedł do swojego pokoju 

Stałem jeszcze trochę i analizowałem najbardziej jego spojrzenie, które utkwiło mi w pamięci 






702 słów 

27.10.2023r.

trochę mnie nie było, rozdział taki se /// rozdział z tamtej książki powinien niedługo wlecieć 

dalej czekam aż młody przeczyta chociaż resztę rozdziałów, bo napracowałam się na marne i czekam aż zobaczy fanarty 

♡ miłej randki słodziaczki owo ♡ 

♡ miłej randki słodziaczki owo ♡ 

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.
Você leu todos os capítulos publicados.

⏰ Última atualização: Oct 27, 2023 ⏰

Adicione esta história à sua Biblioteca e seja notificado quando novos capítulos chegarem!

To tylko współlokator /// LukiSteve x Młodziutki7Onde histórias criam vida. Descubra agora