Szkolna miłość część 17

60 2 34
                                    

Obudziłem się bardzo mocnym kacem. Gdy tylko otworzyłem oczy zobaczyłem że obok mnie nie ma go.
Ujrzałem tylko kartkę na moich nogach, jak przez mgłę.

Ujrzałem tylko kartkę na moich nogach, jak przez mgłę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Przetarłem oczy , i podniosłem kartkę. Było tam napisane za niedługo wrócę, i nie odpierdalaj jak wczoraj. Shadow.
Ładne ma pismo ~lekko się uśmiechnąłem~
Wstałem z łóżka, założyłem klapki i ruszyłem w stronę kuchni żeby zmienić bandaż.

Po chwili ktoś zapukał do drzwi, gdy je otworzyłem ujrzałem ładną dziewczynę.

~???~ Hejka nie wiem kim jesteś , ale czy jest Shadow ?

~Sonic~ Narazie go nie ma , ale możesz wejść.

~???~ dzięki

Wepchała się jak do siebie i odrazu siadła na kanapie.

~???~ Ej ty przyniesiesz mi coś do picia?

~Sonic~ jasne

Bez szacunku i kultury ehh

~???~ ty jesteś tym służącym

~Sonic~ Słucham?

~???~ a to sorry , Shadow ostatnio mi mówił że ogarnie sobie służącego

~Sonic~ nie wspominał mi nic o tym

Podszedłem i podałem jej szklankę soku pomarańczowego.

~???~ aa okay ogólnie jestem Rouge miło mi a ty ?

~Sonic~ ładne imię, Sonic miło mi

~Rouge~ jesteście razem że mieszkasz z nim ?

~Sonic~ nieeee no co ty haha , my się  tylko przyjaźnimy

~Rouge~ aaa Dobra dobra , a wiesz może kiedy będzie.

~Sonic~ za niedługo powinien być

Przez dłuższy czas rozmawiałem z Rouge aż do momentu kiedy nie przyszedł Shadow.

~Rouge~ Shadiiiiii jesteś

Rzuciła się mu w ramiona jak by była nie wiem kim pfff.

~Shadow~ Cześć Rouge

~Shadow~ siądź ja zaraz przyjdę

~Rouge~ dobrze skarbie

Skarbie na serio, miła jest ale niech  się wali na ryj.
Spojrzałem na nią z groźnym wzrokiem. Co on na dwa fronty leci pff

~Shadow~ już jestem jak tam u ciebie

Siadł obok niej i zapał ją w talii, wkurzony wstałem i wyszedłem z salonu. Poszedłem w kierunku sypialni. Położyłem się na łóżku chowając głowę w poduszkę z zazdrości.

Co on sobie myśli daje mi 200 dni żebym się w nim zabujał a teraz odpierdala takie coś, może spacialnie mi to robi działając mi na zazdrość. Nie wiem wyjebane mam już to.

Minęło już kilka minut a ja tylko słyszę o czym gadają i ich śmiech.

Wkurzony postanowiłem wstać z łóżka i pójść do kuchni.
Omijając Shadow , spojrzałem się chamskim wzrokiem i poszedłem nalać sobie wody. Byli do mnie obróceni plecami więc nic nie widzieli co chce zrobić.

Stałem opierając się o blat i spoglądałem się na nich. Gdy już Rogue miała iść, wstał razem z nią I wyszedł ją odprowadzić.

Tak się bawimy okay zobaczymy jak to jest.

Zadzwoniłem do dziewczyny której się podobałem a wiedziałem że mieszka w okolicy przez instagrama.

~Sonic~ Siema Eva chcesz przyjechać, namyśliłem się i może zaczniemy od nowa ?

~Eva~ Jasne tylko podaj adres.

Gdy już podałem adres , skąd wiedziałem pod jakim adresem jestem , zobaczyłem na mapie Google haha głupi to ja jeszcze nie jestem.

Shadow zamkną dzwi i wszedł do środka, tak jakby ignorując mnie poszedł na górę.

Po 12 minutach przyjechała Eva.

Gdy on schodził ze schodów zobaczył Eve.

~Shadow~ kto to jest ?

~Eva~ Hej Eva miło mi

~Sonic~ pomyślałem sobie jak do ciebie przychodzą znajomi to moi też mogą ~uśmiechnąłem się chamsko~

~Shadow~ a zapytałeś się mnie wogóle ?

~Sonic~ A jakoś mnie się nie pytałeśteż tu mieszkam!

~Shadow~ To jest mój dom i to o demnie zależy kto tu wejdzie a kto nie

~Sonic~ No dobra, Eva chodź pójdziemy gdzieś indziej

~Eva~ No dobrze

~Shadow~ ty nigdzie nie idziesz , Eva może sobie iść a ty nie

Shadow wyprowadził Eve z posiadłości.

~Sonic~ to fenomenalnie NIE ODZYWAJ SIĘ DO MNIE.

Szybko pobiegłem na górę do sypialni zamknąłem za sobą drzwi głośnym chukiem i siadłem na łóżku.

Po chwili wszedł Shadow.

~Shadow~ nie rób mi tu scen

~Sonic~ TA JASNE ŻE JA ROBIĘ SCENY, NO CHYBA TY

~Shadow~ uspokój się proszę Sonic

~Sonic~ NIE , TO TY ODPIERDALASZ JAKIEŚ SCENY. PIERSZO MNIE PRORYWASZ MÓWIĄC ŻE MAM 200 DNI ŻEBY SIĘ W TOBIE ZAKOCHAĆ. A PO CHWILI PRZYCHODZI JAKAŚ ROUGE PRZY KTÓREJ ZACHWUJESZ SIĘ JAKBYŚ CIE BYLI RAZEM , TYLE MAM DO POWIEDZENIA A TERAZ WYJDŹ , chce być sam ..

Zatkało go całkowicie i wyszedł zamykając za sobą z całej siły drzwi.

☆C.N.D☆

Szkolna miłość Where stories live. Discover now