Wyszłam z basenu kiedy zobaczyłam tołniego. Szedł bez bielizny, niczego, tylko w płaszczu. Podszedł do mnie baardzo blisko, i powiedział:
-Hailie, jesteś taka hot, że aż spływa ze mnie pot...
-Oh, tołni...nie wiem co powiedzieć..
-Nic nie mów, wystarczy że...- uciął nahle tołni- WSKOCZYSZ DO BASENU!
Tołni znowu wrzucił mnie do basenu. Spowdziewłam się tego. Zaraz po tym od razu uciekł.
Zaraz po tym, gdy wyszłam i się wysuszyłam znów go zobaczyłam. Był ubrany tylko w spodenki, palił papierosa. Wyglądał meega szot.🥵
Poszedł w krzaki. Pewnie sikał, ale w tedy skupiłam się na Wruszce Vincentuszce, który był jeszcze bardziej chot🥵.
